Bocheński mówił w Telewizji Republika m.in. o możliwościach zwiększenia podaży mieszkań przez władze Warszawy. Wskazał, że obecnie prawie połowa miasta nie jest objęta planami zagospodarowania przestrzennego. Jego zdaniem, objęcie całego miasta planami zagospodarowania przyspieszyłoby procesy inwestycyjne i spowodowałoby wzrost liczby budowanych mieszkań.
Podkreślił, że należy też przeprowadzić inwentaryzację zasobów mieszkaniowych, które są w rękach miasta i zagospodarować pustostany, które nadają się do remontu. W jego ocenie, miasto może też przekazywać uczelniom nieruchomości z przeznaczeniem na akademiki za 1 proc. wartości.
"Myślę też jak sprawić, by ci studenci, którzy przyjeżdżają do Warszawy na studia, chcieli tutaj pozostać i pracować. Do tego jest potrzebna pewna oferta związana z mieszkalnictwem dla tych absolwentów. O tym będę mówić na stosownej konferencji prasowej" - zapowiedział Bocheński.
Odniósł się też do projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jego zdaniem, zbudowanie CPK nie zabije Okęcia (Lotniska Chopina). "Możliwe, że w perspektywie długofalowej ograniczy faktycznie funkcjonowanie Okęcia w tak dużej skali, jak obecnie. CPK to ogromna machina rozwojowa również dla Warszawy, ogromne inwestycje, park technologiczny, ściągnięcie wielu branż, przesunięcie ruchu lotniczego w tę część Europy i Warszawa by na tym korzystała" - ocenił Bocheński.
Wyraził nadzieję, że CPK powstanie, "że przyjdzie rząd, który kiedyś to zbuduje".
Pod koniec lutego Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy ubiegający się z ramienia KO o drugą kadencję, podkreślił w wywiadzie, że Okęcie to jeden z największych atutów Warszawy, który przyciąga biznes do miasta. Dodał, że w sprawie CPK dopiero teraz rozpoczęła się poważna rozmowa i należy poczekać na stosowne analizy. Pytany, czy nie można zostawić Okęcia, a jednocześnie budować CPK przypomniał, że – według zapowiedzi rządu PiS - budowa CPK oznaczałaby likwidację Okęcia. "Jeżeli można budować CPK i mieć Okęcie, to też zmieniałoby sytuację" - zaznaczył Trzaskowski.
W pierwszej połowie lutego wiceminister funduszy, pełnomocnik ds. CPK Maciej Lasek podkreślił w Sejmie, że projekt CPK trzeba postawić "z głowy na nogi" i go urealnić. Dlatego – jak mówił – najpierw zostanie wykonany szczegółowy audyt wszystkich obszarów.
27 lutego Lasek zapowiedział, że audyt dotyczący budowy portu lotniczego i kolei dużych prędkości ma być gotowy w połowie tego roku. Wyniki miały zostać przekazane rządowi, który miał podjąć ostateczną decyzję ws. inwestycji.
Dzień później spółka CPK poinformowała o unieważnieniu przetargu na audyt dotyczący weryfikacji i oceny harmonogramów inwestycji dla części lotniskowej oraz kolejowej Centralnego Portu Komunikacyjnego.
CPK ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach projektu między Warszawą a Łodzią, na obszarze około 3 tys. hektarów, ma zostać wybudowany port lotniczy. W planach są także linie kolejowe na terenie całej Polski, które docelowo powinny umożliwić przejazd z największych miast do Warszawy w ciągu 2,5 godz.(PAP)
mmi/