We wtorek Prokuratura Krajowa opublikowała na częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Raport obejmuje 200 spośród 600 spraw badanych przez zespół prokuratorów w PK.
We wpisie na platformie X Bodnar podziękował prok. Katarzynie Kwiatkowskiej oraz prokuratorom Prokuratury Krajowej w kierowanym przez nią zespole "za wykonanie tytanicznej pracy". "Raport 200 spraw to zamknięcie pierwszego etapu wyjaśniania nieprawidłowości w prokuraturze z czasów PiS, ale to oczywiście jeszcze nie koniec pracy. Będzie kolejna część raportu" - zapowiedział.
Dziękuję prok. Katarzynie Kwiatkowskiej oraz prokuratorom @PK_GOV_PL w kierowanym przez nią Zespole za wykonanie tytanicznej pracy!
— Adam Bodnar (@Adbodnar) January 14, 2025
Raport 200 spraw to zamknięcie pierwszego etapu wyjaśniania nieprawidłowości w prokuraturze z czasów PiS, ale to oczywiście jeszcze nie koniec…
Bondar ocenił, że "raport pokazuje wstrząsający obraz prokuratury, która w czasach Zbigniewa Ziobro i Bogdana Święczkowskiego nie służyła w pierwszej kolejności obywatelom czy państwu, a przede wszystkim jednej partii politycznej". "Takie wartości jak prawo i sprawiedliwość były całkowicie podporządkowane walce politycznej i budowaniu poczucia bezkarności" - napisał Bodnar.
"Prokuratorzy, którzy złamali rotę przysięgi, poniosą konsekwencje. Ruszą postępowania służbowe i karne. O tym także jest ten raport! Ciąg dalszy nastąpi" - dodał szef MS.
Według PK wśród zbadanych spraw w 163 stwierdzono istotne nieprawidłowości.
Spośród wszystkich 200 spraw 51 opisano w odrębnych kategoriach jako: „postępowania dotyczące Prokuratora Regionalnego w Lublinie” oraz „postępowania wszczynane wobec niezależnych sędziów i prokuratorów”. Spośród 149 pozostały postępowań - dotyczących w wielu przypadkach niezwykle głośnych i budzących zainteresowanie zdarzeń - w 112 stwierdzono szereg poważnych zastrzeżeń, które - według PK - powinny skutkować odpowiedzialnością karną i dyscyplinarną.
Szłapka o raporcie prokuratury: odpowiedzialni powinni stanąć na ławie oskarżonych
Opinia publiczna powinna poznać te informacje - podkreślił minister ds. europejskich Adam Szłapka odnosząc się do raport zespołu prokuratorów. Dodał, że powinno nam zależeć, by prokuratura przekazała sprawy do sądu, a osoby, które są odpowiedzialne za to, co się wtedy działo, stanęły na ławie oskarżonych.
Komentując raport Szłapka uznał, że są to "rzeczy, które warto pokazać opinii publicznej".
"Ja sam przez osiem poprzednich lat składałem wielokrotnie w bardzo poważnych sprawach wnioski do prokuratury. Niektóre z nich były umarzane przez prokuraturę. Odwoływałem się więc do sądu i sąd podważał decyzję prokuratury, ale prokuratura nadal ze względów politycznych się nimi nie zajmowała" - mówił minister dziennikarzom w Brukseli.
"Opinia publiczna powinna poznać te wszystkie informacje. Ale oczywiście wszystkim nam powinno zależeć na tym, żeby jak najszybciej prokuratura przeprowadziła całą procedurę i przekazała te sprawy do sądu i żeby osoby, które są odpowiedzialne za to, co się wtedy działo, stanęły na ławie oskarżonych" - podkreślił Szłapka.
Pytany, czy nie jest jednak najwyższy czas na konkretne rozliczenia, a nie publikację raportów Szłapka odpowiedział, że obie te kwestie "powinny iść równolegle". "I z tego, co widzę po działalności pana ministra (sprawiedliwości) Adama Bodnara, one idą równolegle. Mamy kilka spraw, które idą do przodu, np. związane z Funduszem Sprawiedliwości" - zauważył minister.
"Tutaj równolegle z tym raportem idą działania prokuratury już bardzo konkretne, żeby wszczynać poszczególne postępowania" - dodał.
kos/ mce/ par/ sdd/ ann/ mhr/ sma/