Klich podkreślił podczas posiedzenia komisji, że jego priorytetem jako przyszłego ambasadora w USA będzie wspieranie i rozwijanie strategicznego partnerstwa politycznego pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi.
"Bez tego nie ma co mówić o bezpieczeństwie naszego kraju. Sprawą fundamentalną, zasadniczą będzie pielęgnowanie tych kontaktów na poziomie międzyrządowym, z obiema izbami Kongresu Stanów Zjednoczonych i także w kontaktach na poziomie stanowym i lokalnym" - powiedział Klich.
Dodał, że drugim priorytetem będzie kwestia polityki bezpieczeństwa i obronności. "Polska jest bezpieczna wtedy, kiedy Amerykanie są w Polsce. To była zasada, której poświęciłem paręnaście lat swojego życia począwszy od czasów wiceministrowania w resorcie obrony narodowej w latach 1990-2000, kiedy odpowiadałem za zewnętrzny wymiar polityki obronnej państwa i za wprowadzanie naszego wojska do NATO, już po przystąpieniu naszego kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego" - podkreślił senator KO.
Zaznaczył, że zwiększenie trwałej obecności amerykańskiej w Polsce będzie jego priorytetem. Jako inne kluczowe sprawy wymienił m.in. bezpieczeństwo energetyczne i współpracę gospodarczą. Dodał, że obecnie wartość wymiany handlowej między Polską i USA to 28 mld dolarów, ale import do Polski przeważa nad eksportem. Klich podkreślił też jak ważne jest wspieranie Polonii w Stanach Zjednoczonych.
Dodał, że ambasador ma obowiązek pracować z każdym prezydentem USA, niezależnie, kto nim jest. Zapewnił - odpowiadając na pytania i zarzuty części posłów komisji o swoje wpisy w mediach społecznościowych pod adresem kandydującego na prezydenta USA Donalda Trumpa - że nie będzie komentował żadnych zachowań prezydenta USA, bez względu, czy będzie to Demokrata czy Republikanin.
Radosław Fogiel (PiS) chciał wiedzieć, czy kandydatury omawiane na komisji uzyskały wstępną zgodę prezydenta. Argumentował, że to prezydent mianuje ambasadorów. Fogiel pytał, czy komisja opiniuje "kandydatów na ambasadorów czy osoby, które zostały wprowadzone w błąd przez MSZ i nie zostaną ambasadorami". Jan Dziedziczak (PiS) uznał, że w kwestii ambasadorów ignorowana jest rola i uprawnienia prezydenta.
Na te stwierdzenia odpowiedział wiceszef MSZ Robert Kupiecki. Jak zaznaczył słowo "ignorowanie" nie jest na miejscu. Dodał, że minister SZ Radosław Sikorski spotykał się z prezydentem Andrzejem Dudą i podjęto stosowne uzgodnienia. Ale - jak mówił - uzgodnienia te w kolejnych miejscach nie były respektowane przez głowę państwa. Zapewnił, że MSZ działa zgodnie z konstytucją i ustawą o służbie zagranicznej.
Kandydaturze Klicha sprzeciwia się prezydent Andrzej Duda, który zapowiedział, że nie podpisze tej nominacji ambasadorskiej. Natomiast szef MSZ Radosław Sikorski w połowie lipca zapowiedział, że Klich wkrótce obejmie kierownictwo polskiej ambasady w USA.
Bogdan Klich urodził się w Krakowie, ukończył Akademię Medyczną oraz studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym UJ. W latach '90, wraz z Uniwersytetem Jagiellońskim i krakowska Akademią Ekonomiczną założył Międzynarodowe Centrum Rozwoju Demokracji, którego był szefem w latach 1993-1999. W latach 2007-2011 był ministrem obrony narodowej. Od 2011 r. przez cztery kolejne kadencje był senatorem i m.in. przewodniczącym komisji spraw zagranicznych. Klich jest wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim i autorem kilkudziesięciu publikacji z zakresu polityki i bezpieczeństwa międzynarodowego.
Komisja pozytywnie zaopiniowała także kandydatury Zenona Kosiniaka-Kamysza na ambasadora RP w Austrii oraz Aleksandra Pocieja na ambasadora, stałego przedstawiciela RP przy Radzie Europy.
Zenon Kosiniak-Kamysz to dyplomata, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (2001–2003) oraz w Ministerstwie Obrony Narodowej (2008–2009). Aleksander Pociej jest adwokatem, senatorem VIII, IX i X kadencji związanym z Platformą Obywatelską.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że Austria jest krajem neutralnym i ważnym zadaniem dla polskiej dyplomacji będzie monitorowanie jak zmienia się pojęcie tej neutralności. Wskazał, że kraj ten jest neutralny militarnie, ale nie politycznie, więc istotne będzie przekonywanie Wiednia do wspierania Ukrainy czy nakładania sankcji na Rosję. Kosiniak-Kamysz dodał, że Austria to ważny kraj w regionie tworzący ugrupowania regionalne np. z Czechami, Słowacją czy Węgrami. Podkreślił też, że ważnym zadaniem dla ambasadora w Austrii będzie troska o polskie miejsca pamięci.
Pociej podkreślił, że z punktu widzenia Polski kluczowe sprawy, o które trzeba zabiegać w Radzie Europy to pomoc Ukrainie oraz sprawa migracji i ochrony granicy.
Głosowanie odbyło się bez udziału mediów. Po jego przeprowadzenia szef komisji Paweł Kowal (KO) przekazał, że wszyscy kandydaci zostali pozytywnie zaopiniowani przez komisję. (PAP)
kos/ par/gn/