Poseł PiS o nominacji Trzaskowskiego: nikogo nie lekceważymy

2024-11-23 15:09 aktualizacja: 2024-11-23, 19:17
Zbigniew Bogucki Fot. PAP/Albert Zawada
Zbigniew Bogucki Fot. PAP/Albert Zawada
Dla nas Rafał Trzaskowski jest przeciwnikiem, wobec którego trzeba będzie wykonać wielką pracę. Nikogo nie lekceważymy, ale wygramy wybory. Wygramy nie dla nas, tylko dla Polaków i dla Polski bezpiecznej, ambitnej, pamiętającej o swojej historii i tradycji, a jednoczenie odważnie kroczącej w przyszłość - powiedział PAP poseł PiS Zbigniew Bogucki.

Rafał Trzaskowski wygrał prawybory i został kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Uzyskał 74,75 proc. głosów, a jego kontrkandydat Radosław Sikorski 25,25 proc. głosów.

"Wynik można było przewidzieć, przecież prawybory zaproponował sam Trzaskowski. Sikorski został upokorzony, bo jeżeli zdobył zaledwie jedną czwartą głosów, to Trzaskowski go upokorzył. Radosław Sikorski próbował jeszcze zawalczyć, próbował podgryzać Rafała Trzaskowskiego, obnażając jego niektóre wady, słabe strony, ale zdecydowały wcześniejsze wewnątrzpartyjne zabiegi Trzaskowskiego" - powiedział polityk PiS.

Ocenił, że "nie były to żadne wielkie, demokratyczne prawybory, jak chwali się Donald Tusk, ponieważ sam Tusk wskazał dwóch kandydatów, nie było wcześniej szerszej kampanii w PO". "To taka demokracja sterowana" - zwrócił uwagę.

"Dla nas jest to przeciwnik, wobec którego trzeba będzie wykonać wielką pracę. Nikogo nie lekceważymy, nie lekceważymy Rafała Trzaskowskiego, nigdy tego nie robiliśmy. Będziemy musieli ciężko pracować, ale wygramy wybory z naszym kandydatem, który zostanie ogłoszony jutro" - zapowiedział Bogucki.

"Wygramy nie dla nas tylko dla Polaków i dla Polski bezpiecznej, ambitnej, pamiętającej o swojej historii i tradycji, a jednoczenie odważnie kroczącej w przyszłość" - podkreślił.

Jego zdaniem, Trzaskowski to kandydat "bardzo lewicowy, który reprezentuje agendę skrajnie lewicową, co pokazuje jako prezydent Warszawy. Wystarczy wskazać chociażby ściąganie krzyży, czy różnego rodzaju kwestie związane z LGBT".

"To jest jedno jego obciążenie. Drugie bardzo duże obciążenie Trzaskowskiego, to nie można zapominać, że jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, jest zastępcą Tuska, więc kwestia drożyzny, potężnego deficytu, odwlekania wielkich inwestycji takich jak np. CPK, niespełnionych obietnic po wyborach, to nie tylko odpowiedzialność Tuska czy parlamentarzystów PO, ale także Trzaskowskiego jako wiceszefa Platformy Obywatelskiej, czyli największego ugrupowania koalicyjnego" - zawrócił uwagę.

Jak dodał polityk PiS, Rafał Trzaskowski będzie musiał się "wytłumaczyć w kampanii z tego wszystkiego, czego nie dotrzymali i z tego, co zniszczyli w czasie roku swoich rządów". (PAP)

ksi/ mark/ know/