Bosak, Mentzen, Braun kandydatami Konfederacji na prezydenta?

2024-07-05 10:46 aktualizacja: 2024-07-05, 13:57
Wiceprzewodniczący KP Konfederacji Michał Wawer przed siedzibą Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie, fot. PAP/Rafał Guz
Wiceprzewodniczący KP Konfederacji Michał Wawer przed siedzibą Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie, fot. PAP/Rafał Guz
Michał Wawer o immunitecie Romanowskiego, szefie klubu Konfederacji, możliwych kandydatach w wyborach prezydenckich, poszukiwaniu frakcji w PE, podwyżce akcyzy na alkohol i papierosy oraz cłach UE na samochody EV z Chin.

Wiceszef klubu Konfederacji Michał Wawer poinformował w Studiu PAP, że w najbliższych tygodniach Rada Liderów Konfederacji będzie pracować nad przygotowaniem prawyborów, które wyłonią kandydata na prezydenta. Jak dodał "dość oczywistymi" kandydatami są: Krzysztof Bosak, Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun.

Wawer w piątek w Studiu PAP pytany o to kiedy Konfederacja przeprowadzi zapowiadane prawybory, w ramach których wyłoni swojego kandydata w wyborach prezydenckich w 2025 r. powiedział, że nie ma jeszcze ustalonego terminu, ale w "najbliższych dniach, tygodniach" ma być to przedmiotem prac Rady Liderów Konfederacji.

"Musimy ustalić zasady, regulamin oraz zaprosić kandydatów, co do których uważamy, że powinni brać udział w tych prawyborach oraz nagłośnić temat, żeby jak najwięcej naszych sympatyków faktycznie wzięło udział, zagłosowało i wyłoniło najlepszego kandydata. "Jesteśmy jedyną partią, która robi to w sposób demokratyczny i partycypacyjny" - podkreślił.

Pytany o to kto może stanąć w szranki z wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem, który zapowiedział że wystartuje w prawyborach odpowiedział: "Sławomir Mentzen ogłaszał już, że jest do tego gotowy i zdziwiłbym się, gdyby Grzegorz Braun to wykluczał".

"Myślę, że ta trójka prezesów partii, wchodzących w skład Konfederacji to dość oczywiści kandydaci, a kogo jeszcze zaprosimy, by się z nimi zmierzył, to już będziemy się zastanawiać" - powiedział.

Konfederację tworzą formacje: Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN), Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej.

W ostatnich wyborach prezydenckich w 2020 r. kandydatem Konfederacji wyłonionym w prawyborach był Krzysztof Bosak. W pierwszej turze głosowania otrzymał 1 mln 317 tys. 380 głosów (6,78 proc. poparcia), nie wszedł tym samym do drugiej tury wyborów.

Dokładna data wyborów prezydenckich nie jest jeszcze znana. Druga pięcioletnia kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu 2025 r. Termin wyborów zarządza marszałek Sejmu, musi on przypaść nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed zakończeniem urzędowania głowy państwa.

Wawer: pomysł wsadzania posła do aresztu jest czymś bardzo niebezpiecznym

Wiceszef klubu Konfederacji Michał Wawer ocenił w piątek w Studiu PAP, że pomysł zatrzymywania i wsadzania do aresztu tymczasowego posła w trakcie kadencji jest czymś bardzo niebezpiecznym. Jak dodał, nikt poważny nie zakłada ryzyka ucieczki posła Marcina Romanowskiego za granicę.

Sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się w środę za uchyleniem immunitetu b. wiceszefowi MS Marcinowi Romanowskiemu (PiS), któremu prokuratura przedstawiła 11 zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Komisja jest też za udzieleniem zgody przez Sejm na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła. Głosowanie w sprawie immunitetu Romanowskiego ma się odbyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu w dniach 11-12 lipca.

Wawer w piątek w Studiu PAP pytany o stanowisko Konfederacji ws. uchylenia Romanowskiemu immunitetu odpowiedział, że klub jeszcze nie podjął decyzji.

"Myślę, że wszyscy (w Konfederacji) jesteśmy zgodni co do tego, że pomysł zatrzymywania i wsadzania do aresztu tymczasowego posła w trakcie kadencji jest czymś bardzo niebezpiecznym. Zupełnie nie widzimy merytorycznych przesłanek, żeby to zrobić, bo nawet z tego wniosku wynika, że te wszystkie przestępstwa mogą być badane po prostu na dokumentach" - powiedział.

Polityk Konfederacji podkreślił, że "chyba nikt poważny nie zakłada ryzyka ucieczki posła Romanowskiego za granicę". Jak ocenił, wygląda to na "próbę politycznego zastraszania". "Przy obecnych tarciach koalicyjnych większość (sejmowa) nie raz wisi na włosku albo jej w ogóle nie ma i to może być bardzo wygodne dla koalicji rządzącej, żeby kilku posłów PiS-u po prostu przegłosować, wsadzić do aresztu i w ten sposób zmienić arytmetykę sejmową" - powiedział.

Wawer podkreślił, że argumenty zawarte we wniosku są "dość przekonujące" do uchylenia immunitetu Romanowskiego, by ten mógł "wytłumaczyć się z tego" przed sądem, jednak jego aresztowanie byłoby - jego zdaniem - "bardzo niebezpiecznym precedensem".

W śledztwie dotyczącym wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości Prokuratura Krajowa postawiła do tej pory zarzuty 11 osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Podejrzani to m.in. przedstawiciel beneficjenta FS, a także byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, którego głównym celem jest pomoc ofiarom przestępstw.

Prokuratura - poza wnioskiem dotyczącym Romanowskiego - skierowała do Sejmu także wniosek o uchylenie immunitetu innemu posłowi PiS, także b. wiceszefowi MS i politykowi Suwerennej Polski, Michałowi Wosiowi, na co Sejm zgodził się w ubiegłym tygodniu.

Postępowanie prokuratury jest wielowątkowe; toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników MS, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.

W ocenie prokuratury, udzielali oni - działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych - w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami FS, czym działali na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków.

 

autor: Adrian Kowarzyk

sma/