Bosak pytany w poniedziałek w Polskim Radiu 24, czy nie boi się, że to Grzegorz Braun - który zdobył w niedzielę mandat europosła - wygra prawybory partyjne przed wyborami prezydenckimi, powiedział, że o wyniku zdecydują wyborcy, a nie strach.
“Samo założenie prawyborów polega na tym, że ma je wygrać najlepszy. Wyborcy mają zdecydować. Strach nie dyktuje naszego działania” - zaznaczył Bosak.
Na pytanie o ambicje prezydenckie jego oraz Mentzena, Bosak powiedział, że obaj zadeklarowali już start w prawyborach prezydenckich w Konfederacji. “Wszyscy wielokrotnie deklarowaliśmy start w prawyborach. I myślę, że to czyni te prawybory ciekawymi, że więcej niż jedna osoba chce wygrać” - podkreślił.
Wicemarszałek Sejmu skomentował także wynik Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których partia zdobyła 6 mandatów. “Co 12. wyborca Trzeciej Drogi i co 30. wyborca Lewicy z wyborów parlamentarnych zagłosowali na nas. Przyciągnęliśmy więcej głosów wśród robotników niż Lewica, wprowadziliśmy i przyciągnęliśmy więcej kobiet niż Lewica. Cieszymy się z tych rzeczy. Jesteśmy partią numer jeden wśród młodych wyborców” - zauważył Bosak.
Polityk odniósł się także do informacji o potencjalnej koalicji Konfederacji z Prawem i Sprawiedliwością w przyszłym Sejmie, za trzy lata. “PiS jest partią schodzącą ze sceny politycznej, ma przywództwo złożone z 70-latków, my mamy przywództwo złożone z 40-latków. My poprawiamy swoją pozycję konsekwentnie, natomiast oni ją tracą” - zauważył Bosak. “Nie interesują nas koalicje z nimi ani z pozostałymi partiami z "bandy czworga". Interesuje nas przekonanie do siebie ich wyborców” - oświadczył. (PAP)
nl/