Brytyjski resort obrony skomentował rozpad w Grupie Wagnera. "Jej liczebność spadła o ok. 90 procent"

2024-08-23 12:27 aktualizacja: 2024-08-23, 17:55
Miejsce śmierci właściciela formacji Jewgienija Prigożyna. Fot. EPA/ANATOLY MALTSEV
Miejsce śmierci właściciela formacji Jewgienija Prigożyna. Fot. EPA/ANATOLY MALTSEV
W ciągu ostatniego roku rosyjska najemnicza Grupa Wagnera została mocno rozparcelowana, wielu jej dowódców odeszło do innych formacji, pociągając za sobą personel, co spowodowało, że jej liczebność spadła o ok. 90 proc. – przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.

W najnowszej aktualizacji wywiadowczej przypomniano, że w piątek mija rok, odkąd kilka kluczowych osób w Grupie Wagnera, w tym jej właściciel Jewgienij Prigożyn i założyciel Dmitrij „Wagner” Utkin, zginęło w katastrofie lotniczej, niemal na pewno spowodowanej eksplozją na pokładzie.

Przywołano przykłady czołowych przedstawicieli Grupy Wagnera, którzy od tego czasu odeszły z niej. Jej były szef sztabu Andriej „Sedoj” Troszew dołączył do rosyjskiego ministerstwa obrony, prawdopodobnie do utworzonej przez ten resort prywatnej formy wojskowej Redut, i powierzono mu zadanie tworzenia Korpusu Ochotniczego do walki na Ukrainie. Aleksandr „Ratibor” Kuźniecow, były dowódca 1. Oddziału Szturmowego, dołączył do czeczeńskiej jednostki sił specjalnych Achmat. Borys „Zombi” Niżewienok, były dowódca 3. Oddziału Szturmowego, w maju br. objął dowództwo jednostki ochotniczej Wostok-W.

„Wielu weteranów Grupy Wagnera poszło w ślad za tymi i innymi byłymi dowódcami Wagnera, odchodząc z grupy. W porównaniu ze szczytowym stanem osobowym, który w 2023 roku wynosił ok. 50 tys. bojowników, Grupa Wagnera ma teraz najprawdopodobniej łącznie ok. 5000 bojowników rozlokowanych na Białorusi i w Afryce” – napisano.

grg/