Burzliwe obrady komisji sprawiedliwości. Omawiano przeszukania u posłów klubu PiS

2024-04-23 17:28 aktualizacja: 2024-04-23, 19:52
Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości Fot. PAP/Paweł Supernak
Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości Fot. PAP/Paweł Supernak
Sejmowa komisja sprawiedliwości przegłosowała wniosek o zamknięcie dyskusji nad informacją na temat marcowych przeszukań u posłów klubu PiS w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Obrady miały burzliwy przebieg. Informacji o działaniach śledczych udzielała posłom prokurator Marzena Kowalska.

Komisja sprawiedliwości i praw człowieka wysłuchała we wtorek informacji prokuratury dotyczącej marcowych przeszukań i czynności dokonanych w śledztwie dotyczącym wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Informacji posłom udzielała prok. Marzena Kowalska, która jest kierownikiem zespołu powołanego w PK do tej sprawy. Następnie posłowie PiS zadawali prok. Kowalskiej pytania.

Obrady miały burzliwy przebieg, poszczególni mówcy przerywali sobie wypowiedzi, również przerywano rozpoczynającej swoją odpowiedź na pytania prok. Kowalskiej.

"Widzę, że nie są w stanie państwo wysłuchać odpowiedzi" – mówiła przewodnicząca komisji Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).

Wniosek formalny o zamknięcie posiedzenia zgłosiła wtedy Katarzyna Piekarska (KO). "To jest jedna wielka polityczna hucpa" – skomentowała.

Wniosek poparło 15 posłów, 12 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. W związku z tym posiedzenie zakończono.

"Boicie się tych odpowiedzi, boicie się" – rozległy się okrzyki posłów PiS. 

Prokurator podała szczegóły przeprowadzania przeszukań

"Wszyscy są równi wobec prawa i dotyczy to również posłów" – podkreślała prok. Kowalska. Jak zapewniła czynności przeszukania były przeprowadzane przez funkcjonariuszy ABW, ale jeśli "chodzi o czynności przeszukania wobec posłów, to każda taką czynność prowadził prokurator w asyście funkcjonariuszy ABW".

Jak przypomniała na przeprowadzone czynności przeszukania przysługuje zażalenie do sądu, którym jest Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa.

"Wpłynęło 13 zażaleń w tej sprawie. Odnośnie dwóch osób wpłynęły dwa zażalenia, występuje dwóch pełnomocników, którzy niezależnie od siebie złożyli te zażalenia" – przekazała prokurator.

Dodała, że zażalenia złożyli też posłowie, wobec których wykonywano te czynności.

"Wszystkim zażaleniom nadano bieg procesowy. Do każdego prokurator przygotował indywidualne stanowisko w przedmiocie zasadności prowadzonej czynności. Oczywiście niezawisły sąd podejmie decyzje, czy te czynności przeprowadzono w zgodzie z przepisami" – mówiła prok. Kowalska.

Wniosek o informację na komisji w sprawie tych przeszukań złożyli posłowie klubu PiS. Zwrócili się o informację mająca na celu – jak to określili – "omówienie zdarzeń związanych z bezprawnym przeszukaniem domów i mieszkań posłów Klubu Parlamentarnego PiS".

Przeszukania w kilkudziesięciu miejscach w kraju

W końcu marca 25 osób w kilkudziesięciu miejscach w kraju, na polecenie prokuratorów prowadzących śledztwo ws. wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania i zatrzymania. Przeszukano m.in. domy b. ministra sprawiedliwości, posła PiS i polityka Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry oraz pokój b. wiceministra sprawiedliwości, posła klubu PiS Michała Wosia w hotelu sejmowym.

"Zarzutów względem bezprawnego przeszukania w domu ministra Ziobry i jego małżonki jest mnóstwo. Podczas +trałowego+ przeszukania doszło do popełnienia szeregu czynów zabronionych" – mówił poseł Mariusz Gosek klubu PiS.

Z kolei Marcin Warchoł z tego klubu mówił, że doszło do "takich scen nie widziała Polska od czasów stanu wojennego". "Zginęły przedmioty. Czy to jest kradzież? Nie wiemy. To będzie przedmiotem odrębnego postępowania" – dodał.

autor: Marcin Jabłoński

mar/