Była małopolska kurator oświaty zabrała głos w sprawie swojego odwołania

2023-12-16 19:52 aktualizacja: 2023-12-17, 07:41
 Barbara Nowak przemawia podczas Marszu dla Życia i Rodziny Fot. PAP/Tomasz Gzell
Barbara Nowak przemawia podczas Marszu dla Życia i Rodziny Fot. PAP/Tomasz Gzell
Ta ekipa po prostu kocha się w happeningach i cały czas te happeningi czyni - skomentowała była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak poinformowanie o jej odwołaniu na konferencji prasowej. Podkreśliła, że padło wiele kłamstw po jej adresem, a nie mogła się do nich odnieść.

O odwołaniu kurator Barbary Nowak z funkcji kurator w piątek w Krakowie na konferencji prasowej poinformowała minister edukacji Barbara Nowacka w towarzystwie m.in. nowo powołanego wojewody małopolskiego Krzysztofa Klęczara.

"To co zrobiono to faktycznie taki wielki cyrk. Ci państwo i ta ekipa po prostu kocha się w happeningach i cały czas te happeningi czyni. W ogóle powiem szczerze, to naprawdę dla mnie niezrozumiałe ponieważ według mnie rząd, który rozpoczyna rządzenie to powinien mieć jakieś plany do zrealizowania bardzo poważne. Skoro tak było źle za poprzedniej ekipy to rozumiem, że zakasać rękawy trzeba i trzeba ciężko pracować. Natomiast najwyraźniej wygląda na to, że najważniejsza sprawą faktycznie są sprawy uszczypliwości - bym powiedziała - personalnych" - mówiła w Radiu Maryja Nowak.

Była kurator zaznaczyła, że wystarczyłoby, aby akt odwołania wręczył jej wojewoda, a tymczasem zebrała się cała masa osób, urzędników, posłów pod wodzą minister Nowackiej. Zarzuciła, że ją szkalowano i cała masa kłamstw padła, a ona nie miała możliwości wypowiedzenia się czy jakiegokolwiek sprostowania.

"Jak dostałam już informację, że mogę przyjść po to odwołanie, bo to ja oczywiście musiałam iść, poszłam. Okazało się, że wręcza mi pani dyrektor generalna, a pan wojewoda... Nie marzyłam o pani Nowackiej oczywiście, pani minister. Ale pan wojewoda też nie miał dla mnie czasu, tak że jest to wszystko takie - powiedziałbym - tandetne. Odkąd pamiętam wszystkie takie te pisma urzędowe daje się w teczkach z białym lub ze srebrnym orłem, a tymczasem ja dostałam tylko w teczce czerwonej. Skwitowałam to krótko: widać, że rewolucja październikowa zmiotła to, co polskie" -  podkreśliła Nowak.

W piątek na konferencji prasowej minister Nowacka, podkreśliła, że w czasie kampanii wyborczej partie związane z Koalicją "obiecywały ulgę polskiej szkole". "W Małopolsce czarny czas dla edukacji i średniowiecze, które próbowano zaprowadzić w Małopolsce w postaci pani kurator Nowak, właśnie się skończyło. Dziś podpisałam odwołanie pani kurator Barbary Nowak z pełnienia funkcji" - mówiła.

Minister podkreśliła, że trzeba małopolskiej oświacie przywrócić spokój, a kuratorium nie jest od zakazywania udziału w spektaklach teatralnych, karania dyrektorów za sprawy polityczne.

Według nowego wojewody małopolskiego Krzysztofa Klęczara, kurator Barbara Nowak "była uosobieniem, symbolem wszystkiego tego, czemu Polacy powiedzieli +nie+ w ostatnich wyborach parlamentarnych".

"Była symbolem pogardy, dominacji ideologii nad zdrowym rozsądkiem, a także symbolem absolutnego braku poszanowania dla drugiego człowieka" - ocenił.

Na okres przejściowy obowiązki małopolskiej kurator oświaty będzie pełniła nauczycielka języka polskiego Gabriela Olszowska, była dyrektor Gimnazjum nr 2 w Krakowie. (PAP)

autor: Jerzy Rausz