"Chiny zawsze zdecydowanie sprzeciwiały się (...) nieuzasadnionym represjom wobec chińskich firm i utrudnianiu dynamicznego rozwoju (naszego) kraju" - oznajmił rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Guo Jiakun podczas regularnego briefingu prasowego. "Wzywamy Stany Zjednoczone do natychmiastowego skorygowania swoich złych praktyk" - dodał.
Z kolei ministerstwo handlu zapowiedziało w wieczornym oświadczeniu "stanowczą ochronę praw i interesów" chińskich przedsiębiorstw.
Na czarnej liście, opublikowanej w poniedziałek przez resort obrony USA, znalazły się również m.in. jeden z największych armatorów na świecie - COSCO, wytwórca układów scalonych - ChangXin Memory Technologies czy producent dronów - Autel Robotics.
Umieszczenie na liście nie ma żadnych konsekwencji prawnych dla tych firm, choć szkodzi ich reputacji - zauważyła agencja AFP. Przykładowo, akcje Tencentu na giełdzie w Hongkongu straciły we wtorek na wartości ponad 7 proc.
W 2021 r. chińska firma Xiaomi wygrała sprawę przeciwko Pentagonowi i doprowadziła do usunięcia tego koncernu z amerykańskiej czarnej listy po udowodnieniu w sądzie faktu, że nie miała żadnych powiązań z chińską armią.
Stany Zjednoczone od lat stosują środki ograniczające wobec chińskich firm technologicznych. Waszyngton podejmuje te działania ze względów bezpieczeństwa narodowego i w obawie, że technologie te mogą zostać wykorzystane przez Pekin do celów wojskowych.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ szm/