O decyzję Joe Bidena, za którą poszły podobne władz Wielkiej Brytanii i Francji, rzecznika chińskiego MSZ zapytał korespondent rosyjskiej agencji TASS.
"Wczesne zawieszenie broni w celu zaprzestania walk i poszukiwania politycznego rozwiązania leży w interesie wszystkich stron, a najpilniejszym zadaniem jest jak najszybsze uspokojenie sytuacji" - oświadczył Lin Jian.
"Chiny zawsze zachęcały i wspierały wszelkie wysiłki sprzyjające pokojowemu rozwiązaniu kryzysu i są gotowe nadal odgrywać konstruktywną rolę na swój własny sposób w celu politycznego rozwiązania kryzysu ukraińskiego" - dodał.
Światowe agencje poinformowały w niedzielę, że administracja Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji. Po tych informacjach dziennik "Le Figaro" wspomniał o zgodzie Wielkiej Brytanii i Francji dotyczącej pocisków Storm Shadow/SCALP. Powołał się przy tym na "New York Timesa", który napisał: "Chociaż brytyjscy i francuscy przywódcy wyrażali poparcie dla prośby Zełenskiego, byli niechętni zezwoleniu Ukraińcom na używanie ich rakiet na terytorium Rosji, dopóki Biden nie zgodzi się na to samo z (pociskami) ATACMS".
Komunistyczne władze w Pekinie dotychczas nie potępiły inwazji Rosji na Ukrainę. Rząd w Pekinie utrzymuje także, że nie ma żadnych informacji, by wśród rosyjskich jednostek na ukraińskim froncie byli żołnierze z Korei Północnej.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ piu/ ep/