„Próby jednostronnej zmiany statusu quo wokół naszego kraju nasilają się” – ostrzegł Kishida w przemówieniu do żołnierzy Sił Samoobrony Japonii w bazie lotniczej Iruma w prefekturze Saitama w pobliżu Tokio. Ocenił, że środowisko bezpieczeństwa wokół Japonii jest obecnie najbardziej skomplikowane od II wojny światowej.
Agencja Kyodo przypomina, że rosyjskie i chińskie samoloty bojowe niejednokrotnie ćwiczyły wspólnie nad wodami otaczającymi Japonię, ostatnio w czerwcu br. Choć nie naruszyły wtedy japońskiej przestrzeni powietrznej, w odpowiedzi poderwano japońskie myśliwce, a Tokio przekazało Moskwie i Pekinowi dyplomatyczne protesty.
Kishida obiecał, że rząd znajdzie pieniądze, by „drastycznie zwiększyć zdolności obronne” Japonii – podała publiczna stacja NHK. Premier potwierdził między innymi zapowiedź pozyskania pocisków dalekiego zasięgu, które mają dać krajowi możliwość kontrataku na terytoria potencjalnych wrogów.
Szef japońskiego rządu przypomniał również, że samoloty Sił Samoobrony Japonii ewakuowały Japończyków i innych obcokrajowców z Izraela w związku z walkami pomiędzy tym krajem, a bojownikami palestyńskiego Hamasu. Według NHK kolejne samoloty transportowe są w pogotowiu w Jordanii i Grecji na wypadek konieczności ewakuacji kolejnych obywateli z Bliskiego Wschodu.(PAP)
mar/