Christoph Waltz wcieli się w postać legendarnego reżysera Billy'ego Wildera
Biografia Billy'ego Wildera, słynnego reżysera i sześciokrotnego laureata Oscara, będzie tematem filmu zatytułowanego „Wilder & Me” („Wilder i ja”). Właśnie ogłoszono nazwiska aktorów, którzy wystąpią w tej produkcji. Główne role zagrają Christoph Waltz i Maya Hawke, a partnerować im będą John Turturro oraz Jon Hamm.
Jak informuje portal „Deadline”, reżyserem filmu „Wilder & Me” będzie Stephen Frears („Niebezpieczne związki”), scenariusz napisał Christopher Hampton („Ojciec”), a producentem filmu będzie Jeremy Thomas („Ostatni cesarz”). Zdjęcia do tej produkcji określanej mianem słodko-gorzkiego dramatu ruszą w Grecji na początku 2025 roku.
W rolę reżysera Billy’ego Wildera wcieli się dwukrotny laureat Oscara, Christoph Waltz („Bękarty wojny”, „Django”). Znana z serialu "Stranger Things” Maya Hawke zagra Calistę, kobietę, którą Wilder poznał w 1978 roku podczas pracy na planie swojego filmu „Fedora”. W postać hollywoodzkiego gwiazdora Williama Holdena, który grał w "Fedorze" główną rolę, wcieli się Jon Hamm. A John Turturro zagra przyjaciela Wildera, scenarzystę I.A.L. Diamonda.
Akcja filmu rozgrywać się będzie w słonecznej Grecji
Scenariusz filmu Frearsa powstał na podstawie powieści Jonathana Coe’a zatytułowanej „Mr. Wilder and Me” („Pan Wilder i ja”). Akcja filmu rozgrywać się będzie w słonecznej Grecji w miejscach, w których kręcona była „Fedora”. Zakochana w kinie i szukająca swojego miejsca w życiu Calista rusza wraz z ekipą filmu Billy’ego Wildera w podróż do Monachium i Paryża. Obserwuje przy tym, jak słynny twórca próbuje poradzić sobie ze zmianami w kinie i zbliżającym się niechybnie zmierzchem swojej kariery. Calista uczestniczy w tym nowym doświadczeniu, zdając sobie sprawę, że zmieni ono jej życie na zawsze.
„To wspaniały projekt. Wilder był bystry, mądry i bardzo, bardzo zabawny. I wyreżyserował dwa filmy z Marilyn Monroe! Christoph Waltz będzie w tej roli wspaniały. Zawsze kieruję się scenariuszem, a ten jest znakomity” – powiedział o „Wilder & Me” reżyser Stephen Frears. „To historia filmowców weteranów, którzy w latach 70. zdali sobie sprawę ze zmian, do jakich doszło w kinie. I z tego, że nie nadążają za nowymi czasami. Pokazuje, w jaki sposób giganci z przeszłości mogą być inspiracją dla młodszych pokoleń” – dodał Hampton. „Fedora” była przedostatnim filmem w reżyserskiej karierze Wildera. (PAP Life)
gn/
