W apelu opublikowanym na platformie X Cichanouska przypomniała, że od roku nie ma żadnych wiadomości o swoim mężu Siarhieju, przetrzymywanym od blisko czterech lat w białoruskim więzieniu.
"Apeluje do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa o interwencję. Zażądajcie przerwania brutalnej praktyki +incommunicado+ w białoruskich więzieniach. Macie moc, by ratować życie. I to nie jest sprawa polityczna, lecz kwestia humanitarna! Więźniowie polityczni muszą mieć dostęp do odpowiedniej opieki medycznej oraz możliwość komunikacji z adwokatami i rodziną" – napisała Cichanouska.
It's been a year since I last heard from my husband, Siarhei. Since then, there has only been silence. No letters, no phone calls, no meetings with lawyers.
— Sviatlana Tsikhanouskaya (@Tsihanouskaya) March 10, 2024
I only received anonymous letters claiming that he had passed away. And a video that was published last year, where I can… pic.twitter.com/CTF6Mm88EK
Jak alarmują białoruscy obrońcy praw człowieka, wielu więźniów politycznych w tym kraju utrzymywanych jest w celowej izolacji i odcięciu od świata, co w świetle prawa międzynarodowego uznawane jest za tortury. Według nieoficjalnych ustaleń białoruskich mediów takie traktowanie więźniów, i bez tego represjonowanych, wynika z "odgórnych instrukcji politycznych".
"(Od roku - PAP) jest tylko cisza. Ani listów, ani telefonów, ani spotkań z adwokatem. Otrzymałam tylko anonimowe listy, w których napisano, że on umarł. A także nagranie wideo z ubiegłego roku (pokazane przez władze), na którym ledwo można go rozpoznać" – napisała Cichanouska o swoim mężu, Siarhieju.
Przypomniała, że od ponad roku nie ma również informacji o innych więźniach – Wiktarze Babaryce, Maryi Kalesnikawej, Mikałaju Statkiewiczu, Maksimie Znaku, Iharze Łosiku i wielu innych.
"Tak długotrwałe odcięcie od świata zewnętrznego jest torturą" – zaznaczyła, dodając, że jest to tortura nie tylko dla więźniów, ale także ich bliskich.
Przypomniała, że "reżim Łukaszenki zabił już pięciu więźniów politycznych – Ihara Lednika, Wadzima Chraśkę, Witolda Aszuraka, Alesia Puszkina i Mikałaja Klimowicza". "Ludzie są powoli zabijani w więzieniach" – oświadczyła Cichanouska.
"A śmierć w niewoli jest śmiercią straszliwą. Zabójstwo Aleksieja Nawalnego w Rosji powinno było wstrząsnąć społecznością międzynarodową, by w końcu zaczęła działać. Ale na razie słyszymy tylko słowa potępienia i zaniepokojenia" – podkreśliła.
Zaapelowała m.in. do rządów, by traktowały sprawę więźniów jako priorytet. "Żądajcie, by reżim zaimplementował wniosek Komisji Praw Człowieka ONZ o pilne środki ochrony wobec Wiktara Babaryki, Maksima Znaka, Siarhieja Cichanouskiego. Wystawcie Łukaszence ultimatum i zażądajcie pokazania izolowanych więźniów i uwolnienia ich" – dodała liderka białoruskich sił demokratycznych.
rsp/ adj/