Izraelski premier Benjamin Netanjahu, który mierzy się z rosnącą presją międzynarodową w sprawie uzgodnienia zawieszenia broni, wielokrotnie powtarzał, że siły izraelskie zbliżają się do wyznaczonego celu, jakim jest wyeliminowanie Hamasu i zniszczenie jego zdolności bojowych - przypomina CNN.
"Jednak analizy operacji wojskowych Hamasu, materiały filmowe i satelitarne, wywiady z ekspertami i naocznymi świadkami podają te twierdzenia w wątpliwość" - podkreśla amerykańska stacja.
Powołując się na analizy ekspertów, zauważa, że zniszczone zostały jedynie trzy z 24 batalionów Hamasu, osiem zachowało zdolność do walki, a pozostałe uległy osłabieniu i są w stanie prowadzić jedynie walkę partyzancką.
"Bataliony w najlepszym stanie operują w środkowej części Strefy Gazy, gdzie Siły Obronne Izraela powstrzymują się od zakrojonych na szeroką skalę działań, bo uważają, że przetrzymywani są tam porwani z Izraela zakładnicy" - zauważa CNN, powołując się na izraelskie źródła wojskowe i własne ustalenia.
Analizy think tanków: Critical Threats Project i Instytut Studiów nad Wojną (ISW) oraz CNN wskazują, że prawie połowa batalionów Hamasu w północnej i środkowej części Gazy odbudowała część zdolności bojowych pomimo trwającej od ponad dziewięciu miesięcy ofensywy Izraela.
Eksperci wojskowi z USA, z którymi na potrzeby raportu rozmawiała CNN, twierdzą, że prowadzenie przez Izrael wojny zdefiniowanej jako kampania ciężkich bombardowań oraz brak planu na czas po wojnie pomaga Hamasowi w odradzaniu się.
"W niektórych częściach północnej Strefy Gazy członkowie Hamasu ubrani po cywilnemu nadzorują wysadzone w powietrze place targowe, przekształcają spalone budynki w miejsca dla bojowników i urzędników oraz ukrywają broń pod gruzami" - mówią CNN źródła w Gazie.
"Obecność Hamasu w północnej Strefie Gazy jest silniejsza, niż można sobie wyobrazić" - zaznacza jeden z mieszkańców tego obszaru. "Są wśród cywili, stale odbudowują siły" - dodaje.
sma/