Bezczeszczenie miejsc pochówku, w tym usuwanie szczątków ludzkich z grobów, stało się w Strefie Gazy powszechną praktyką izraelskich wojsk. Dowódcy tłumaczą, że kierują się koniecznością wojskową, ponieważ poszukują na cmentarzach ciał zamordowanych zakładników, przetrzymywanych od października ubiegłego roku przez Hamas. Strona izraelska oskarża też terrorystów o wykorzystywanie cmentarzy do celów militarnych - czytamy na portalu CNN.
Śledztwo przeprowadzone przez stację wykazało jednak, że w ten sposób postępują również Izraelczycy. Analiza zdjęć satelitarnych i materiałów wideo dowodzi, że izraelska armia wznosi na cmentarzach w Strefie Gazy pozycje bojowe. Co więcej, potwierdzono przypadki, gdy te stanowiska były budowane przy pomocy buldożerów.
Munter al-Hajek, rzecznik opozycyjnego wobec Hamasu palestyńskiego ugrupowania Fatah w Strefie Gazy, poinformował w rozmowie z CNN, że izraelskie wojska usunęły z jednego z cmentarzy na tym terytorium ciała jego córki i babci. "Siły okupacyjne (Izraela) zniszczyły (nagrobki) i zrównały je z ziemią. Te sceny są przerażające. Chcemy, aby świat interweniował i chronił palestyńskich cywilów" - zaapelował al-Hajek.
Palestyńscy jeńcy, pojmani w Strefie Gazy przez izraelskich żołnierzy, byli bici i przetrzymywani przez wiele tygodni w niewoli. Istnieją doniesienia o więźniach, których zimą, w trudnych warunkach pogodowych, wypuszczono z miejsc zatrzymania ubranych wyłącznie w pieluchy - ujawnił w piątek Ajith Sunghay, przedstawiciel Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR).
19 grudnia ubiegłego roku siły zbrojne Izraela poinformowały o zawieszeniu w czynnościach służbowych żołnierzy, którzy poniżali co najmniej siedmiu palestyńskich jeńców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Incydent uznano wówczas za "godny ubolewania i stojący w wyraźnej sprzeczności z wartościami wyznawanymi przez izraelską armię".
Rządząca w Strefie Gazy organizacja terrorystyczna Hamas przeprowadziła 7 października ubiegłego roku atak na Izrael. Zginęło wówczas około 1200 osób, w większości cywilów. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosło blisko 25 tys. Palestyńczyków, a 90 proc. z ponad 2 mln mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy. Zniszczeniu uległa połowa wszystkich budynków na tym terytorium. (PAP)
kh/