Radosław Sikorski w piątek udaje się z wizytą do Niemiec, gdzie weźmie udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która odbywa się w dniach 16-18 lutego.
Minister SZ pytany w czwartek, czego oczekuje po tym wydarzeniu odparł, że należy docenić to, iż Konferencja ma inny skład gości, niż w przeszłości bywało.
"Kiedyś zapraszani byli na przykład przywódcy Federacji Rosyjskiej, teraz nie są już zapraszani, bo agresja ma swoje konsekwencje" - powiedział. Jak dodał, Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa "wraca do swoich korzeni, jako narada sojusznicza; co zrobić z obecnym niebezpieczeństwem".
Szef MSZ poinformował też o swoich planowanych spotkaniach.
"Mam brać udział w jednym z panelów, spotykać się też z kilkunastoma ministrami spraw zagranicznych, szefami największych organizacji w systemie ONZ" - powiedział.
"Wszyscy wiemy jaka jest najważniejsza kwestia w tej chwili - Ukraina i niestety Bliski Wschód" - dodał minister.
W środę szef polskiej dyplomacji pytany o planowane spotkania dwustronne podczas konferencji w Monachium, zastrzegł, że program Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zmienia się czasem w ostatniej chwili i może powiedzieć jakie są "plany na teraz".
"Mam zaplanowane spotkania z członkami Kongresu Stanów Zjednoczonych oraz - i ponownie zastrzegam, że to się może zmienić - ale mam umówione spotkanie z ministrami spraw zagranicznych Indii i Chińskiej Republiki Ludowej" - powiedział w środę szef MSZ.
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa (Munich Security Conference, MSC) organizowana jest od 1963 r. To forum dyskusji na temat bieżących problemów bezpieczeństwa międzynarodowego w gronie szefów państw i rządów, ministrów spraw zagranicznych i obrony, parlamentarzystów oraz przedstawicieli mediów i nauki. (PAP)
mar/