Czarny czwartek na polskich torach. PKP PLK powołały specjalny zespół do nadzoru ruchu pociągów po wypadkach

2023-08-24 17:20 aktualizacja: 2023-08-24, 21:09
Miejsce zderzenia dwóch pociągów na linii kolejowej Warszawa-Łódź w Skierniewicach Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Miejsce zderzenia dwóch pociągów na linii kolejowej Warszawa-Łódź w Skierniewicach Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Magdalena Janus z PKP PLK poinformowała, że powołano specjalny zespół składający się z zarządców infrastruktury i przewoźników, by usprawnić transport po czwartkowych wydarzeniach na kolei.

W czwartek doszło do trzech groźnych incydentów na torach. Do zderzenia pociągu towarowego i Kolei Mazowieckich doszło na stacji w Skierniewicach. Na przejeździe na linii Ustronie Morskie – Mścice kierowca nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg, w wyniku czego został ciężko ranny. Poranne wykolejeniu się pociągu PKP Intercity relacji Białystok – Warszawa Zachodnia zablokowało ruch drogowy na podlaskiej stacji.

Wszystkie te wypadki spowodowały duże utrudnienia. W PKP PLK trwają prace nad udrożnieniem sieci kolejowej.

"Powołany jest specjalny zespół składający się z zarządcy infrastruktury i przewoźników, który nadzoruje sprawne i bezpieczne kursowanie pociągów po sieci kolejowej" - poinformowała PAP Magdalena Janus z służb prasowych PKP PLK.

Dodała, że służby techniczne po godzinie 13 przywróciły przyjazność stacji Białystok po porannym wykolejeniu.

"W pozostałych lokalizacjach służby kolejowe pracują nad usuwaniem skutków zdarzeń. Służby działają według obowiązujących procedur. Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa i jak najszybsze przywrócenie rozkładowej organizacji ruchu pociągów" - wyjaśniła.

Zgodnie z procedurami przyczyny wszystkich dzisiejszych wydarzeń na sieci kolejowej zbadają komisje kolejowe, które pracują przy każdym z tych zdarzeń. W czwartkowych wypadkach, za wyjątkiem kierowcy, który wjechała na przejazd, nikt nie ucierpiał. Jak zapewniają służby, nie było również zagrożenia dla środowiska.(PAP)

Autor: Luiza Łuniewska

mar/