W piątek Główny Urząd Statyczny opublikował wstępny szacunek inflacji we wrześniu, z którego wynika, że wyniosła ona 8,2 proc. licząc rok do roku, wobec 10,1 proc. w sierpniu. W ujęciu miesiąc do miesiąca inflacja wyniosła -0,4 proc.
"Dziś ogłoszono inflację na poziomie 8,2 proc. i oczywiście to jest dobra informacja, że inflacja spada, ale chciałbym opowiedzieć dlaczego ona spada i chciałbym, aby ludzie wiedzieli, jak to wszystko wygląda naprawdę" - mówił w Olsztynie podczas konferencji prasowej współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Jak wskazał, "jednym z czynników, który spowodował spadki inflacji są ceny benzyny". "Problem polega na tym, że ceny benzyny zostały sztucznie zaniżone. Rok temu, jak była jeszcze pandemia, ceny były sztuczne zawyżone. Wtedy, gdy była tańsza benzyna, marże Orlenu były bardzo wysokie. Był wtedy taki argument, że cena jest wysoka po to, by nasi sąsiedzi nie kupowali benzyny w Polsce" - mówił polityk lewicy.
Kwestia ceny paliwa
Zaznaczył, że "obecnie na rynku europejskim cena benzyny idzie w górę i trzeba się zapytać czemu w Polsce spada". "Spada dlatego, bo idą wybory. Spada dlatego, że dobrze by było, aby przed 15 października w związku z niską ceną benzyny spadła inflacja i stało się" - wskazał, pytając "co będzie z inflacją po 15 października, jeżeli ceny benzyny pójdą znowu w górę?".
"Informuje internet o tym , że w momencie gdy brakuje benzyny, bo jest wykupowana na stacjach Orlenu, to są dyspozycje, żeby wypisywać na dystrybutorach, że są one zepsute. Jeśli to jest prawda, a coraz więcej jest takich przesłanek, to już świadczy o absolutnym cynizmie tej władzy" - podkreślił Włodzimierz Czarzasty.
"Dostawy na stacje Orlen realizowane są na bieżąco, a firma dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby klientów" - zapewnił Orlen w piątek na platformie X dawniej Twitter. Koncern wskazał, że po raz kolejny obserwujemy sytuację, gdy niektórzy politycy próbują destabilizować rynek paliwowy w Polsce i wywołać panikę, posługując się nieaktualnymi informacjami. "Z taką samą nieprawdziwą narracją mieliśmy do czynienia w momencie wybuchu wojny na Ukrainie" - zwrócił uwagę ORLEN.
Pytany o najnowszy spot NBP nawiązujący do spadającej inflacji, Czarzasty powiedział, że "ten spot jest tak samo prawdziwy jak stwierdzenie, że skończyła się inflacja. To jest oszustwo, kampanijne oszustwo. Nigdy nie było tak, że prezes NBP (...) włączał politykę finansową państwa w bieżącą działalność polityczną".
"Glapiński jest oszustem, jeśli chodzi o okłamywanie ludzi co do tego, "co chce zrobić i co się dzieje naprawdę". To jest człowiek, który mówił, że "nie będzie w Polsce inflacji", to jest ten człowiek, który mówił "bierzcie kredyty bo będą stabilne stopy procentowe", to jest ten człowiek, który młodemu pokoleniu obiecywał stabilność finansową" - mówił Czarzasty.
"Kłamczuchu, zwracam się do pana Glapińskiego. Nie okłamuj ludzi bo to nie ma sensu. Ludzie to widzą. Co innego widzą a co innego słyszą" - mówił Czarzasty. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
pp/