Czarzasty złożył wniosek do prezydenta o odebranie Macierewiczowi Orderu Orła Białego

2024-10-25 17:13 aktualizacja: 2024-10-26, 09:40
Prezydent RP Andrzej Duda i odznaczony Orderem Orła Białego Antoni Macierewicz. Fot.PAP/Radek Pietruszka
Prezydent RP Andrzej Duda i odznaczony Orderem Orła Białego Antoni Macierewicz. Fot.PAP/Radek Pietruszka
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty przekazał PAP, że złożył wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o odebranie Antoniemu Macierewiczowi Orderu Orła Białego. Według niego Macierewicz posługiwał się "kłamstwem i szantażował ekspertów" i "stał się niegodny" Orderu.

Działanie Czarzastego to pokłosie przedstawionego we wtorek przez MON raportu zespołu badającego prace podkomisji smoleńskiej, którą w 2016 r. powołał ówczesny szef MON Antoni Macierewicz. Według resortu prace podkomisji smoleńskiej były nierzetelne, a członkowie nie mieli kwalifikacji do badania wypadków lotniczych.

W związku ze sprawą wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy poinformował, że złożył w piątek wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o odebranie Macierewiczowi Orderu Orła Białego. Czarzasty powołał się we wniosku na ustawę o orderach i odznaczeniach, zgodnie z którą prezydent "może pozbawić orderów i odznaczeń osoby, która dopuściła się czynu, wskutek którego stała się niegodna orderu lub odznaczenia".

Macierewicz został odznaczony przez prezydenta Dudę Orderem Orła Białego we wrześniu 2022 r. w dniu 46. rocznicy powstania Komitetu Obrony Robotników - jako działacz opozycji antykomunistycznej i współzałożyciel KOR.

Czarzasty ocenił w piśmie skierowanym do Dudy, że b. minister obrony narodowej - niezależnie od swojej działalności w okresie przed 1989 r. - doprowadził do zwiększenia podziałów społecznych, rozprzestrzeniania dezinformacji i spadku zaufania do instytucji państwa.

"Wszystko to powoduje, że poseł Antoni Macierewicz stał się niegodny Orderu Godła Białego, którym został odznaczony 13 września 2022 r." - podkreślił wicemarszałek Sejmu.

Czarzasty stwierdził w rozmowie z PAP, że Macierewicz posługiwał się "kłamstwem, używał szantażu w stosunku do ekspertów, były fałszerstwa, było zniszczenie imienia publicznego, sianie nienawiści czy niepokoju społecznego".

"To wszystko przelewa czar goryczy. Wiele osób myślało o tym, że ta komisja, którą prowadził Macierewicz, jest bez sensu, to się okazało na końcu. Ja o tym już wiedziałem wcześniej, ale przynajmniej wszyscy to zobaczyli" - powiedział.

 

Dopytywany, czy wierzy w to, że prezydent odpowie na wniosek pozytywnie, stwierdził, że nie. "Wiem jednak, że prezydentowi Andrzejowi Dudzie kończy się kadencja i przyjdzie następny prezydent. Prawda kiedyś zwycięży" - zapewnił. W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie.

Z zaprezentowanego w czwartek raportu zespołu badającego prace podkomisji smoleńskiej wynika, że kosztowała ona Skarb Państwa ponad 81 mln zł. W piątek raport w sprawie podkomisji wraz z 41 zawiadomieniami zostały złożone, jak poinformował PAP wiceszef MON Cezary Tomczyk, w Prokuraturze Krajowej. (PAP)

Autorka: Agata Andrzejczak

andr/ sdd/ mow/ kp/