Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek po godz. 15 w jednej z restauracji w miejscowości Pępowo k. Gostynia. Służby ratunkowe zawiadomiono, że dziecko wpadło do kotła z gorącą zupą.
Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR z Zielonej Góry, który przetransportował dziecko do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wlkp.
Policja w Gostyniu o sprawie dowiedziała się dopiero w sobotę, ponieważ nikt nie zgłosił zdarzenia. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą w celu ustalenia okoliczności.
„Okazało się, że córka właściciela lokalu wbiegła na teren kuchni restauracji i wpadła do kotła z gorąca zupą. Ten kocioł został na chwilę odstawiony na ziemię” – powiedziała rzeczniczka.
Lekarze poinformowali policję, że dziewczynka doznała poparzeń II i III stopnia, które zajmują 40 procent powierzchni ciała.
Według wstępnych ustaleń był to nieszczęśliwy wypadek.(PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska
nl/