Czy Ukraina może zaatakować nową bronią cele w Rosji? Nowy premier Wielkiej Brytanii zabiera głos

2024-07-10 13:08 aktualizacja: 2024-07-10, 18:09
Ukraińscy żołnierze Fot. PAP/ Vladyslav Musiienko
Ukraińscy żołnierze Fot. PAP/ Vladyslav Musiienko
Nowy brytyjski premier Keir Starmer dał do zrozumienia, że Ukraina ma prawo do używania przekazanej przez Wielką Brytanię broni, w tym systemów rakietowych Storm Shadow, do atakowania celów na terytorium Rosji.

Zapytany we wtorek wieczorem o tę sprawę przez agencję Bloomberg, Starmer odparł, że "należy oczekiwać, że pociski będą używane zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym" i zaznaczył, że systemy Storm Shadow "zostały przekazane w celach obronnych". Dodał jednak:

"Ale to do Ukrainy należy decyzja, jak rozmieścić je w tych celach obronnych".

W podobny sposób, nie mówiąc tego wprost, ale sugerując, że Wielka Brytania się na to zgadza, wypowiadał się David Cameron, minister spraw zagranicznych w poprzednim rządzie, kierowanym przez Rishiego Sunaka.

W taki sposób wypowiedź Starmera odebrała zresztą Rosja. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, odnosząc się do słów Starmera, oświadczył w środę, że "jeśli to prawda", to "jest to kolejny nieodpowiedzialny krok w kierunku zwiększenia napięcia i eskalacji sytuacji".

Starmer przebywa obecnie w Waszyngtonie na rozpoczętym we wtorek szczycie NATO, podczas którego omawiana jest m.in. dalsza pomoc dla Ukrainy. To jego pierwsza podróż zagraniczna jako premiera. Stanowisko to objął 5 lipca w następstwie zdecydowanego zwycięstwa jego Partii Pracy w przeprowadzonych dzień wcześniej wyborach do Izby Gmin. (PAP)

mar/