Długie i nawracające infekcje. Lekarze o tym, jak radzić sobie w ciężkim okresie zachorowań

2024-02-09 21:10 aktualizacja: 2024-02-11, 17:18
Przeziębiona kobieta w swetrze. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Przeziębiona kobieta w swetrze. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Choruje coraz więcej Polaków, a infekcje, które ich dotykają, są wyjątkowo długie i nawracające. To dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci - zauważa Federacja Porozumienie Zielonogórskie. Lekarze namawiają, by szczególnie dbać o siebie i wzmacniać swoją odporność. Przypominają też o szczepieniach.

"W moim gabinecie ciągle spotykam się z rodzicami, którzy narzekają, że ich dzieci od jesieni non stop są chore. Jedna infekcja się kończy i po tygodniu jest już kolejna" – powiedział lekarz, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Wojciech Pacholicki, cytowany w komunikacie. Według niego, ten rok jest inny, bardzo trudny dla pacjentów, którzy chorują wiele tygodni i ich stan zdrowia często nie poprawia się, albo jest to poprawa na krótko. "Najgorsze, że są oni stałym źródłem zakażenia w rodzinie, w szkole czy miejscu pracy" - zaznaczył.

Jak podało Porozumienie Zielonogórskie, takich głosów wśród specjalistów medycyny rodzinnej jest coraz więcej.

"Tak jest w całej Polsce, dlatego lekarze PZ podkreślają – cały czas musimy budować naszą odporność, by organizm mógł walczyć z infekcjami. O tej porze roku zawsze było wiele zachorowań, ale to, jak one teraz przebiegają, zaskakuje nawet lekarzy z wieloletnim stażem" - zaznaczono w komunikacie.

Lekarka rodzinna z Dolnego Śląska, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie dr Agata Sławin wskazała, że to są wyjątkowo długotrwałe infekcje. Dzieci chorują przez 2-3 tygodnie, nie chodzą do szkoły lub idą na kilka dni, po czym znowu mają gorączkę, osłabienie i nawrót choroby.

Lekarze przypominają, że pomocne są testy diagnostyczne, które umożliwiają lekarzom na szybkie określenie rodzaj infekcji, czy to grypa, COVID-19, czy RSV, czy trzeba leczyć objawowo, czy też podać lek celowany. Stosowanie testów przyczynia się także do ograniczenia stosowania antybiotyków. Jednocześnie podkreślają, że wszystkie te infekcje mogą dotknąć zarówno dzieci jak i dorosłych. Tylko z dorosłymi pacjentami jest gorzej, bo - jak zauważają - niedoleczeni wracają do pracy. Nie dają sobie czasu na odpoczynek, mimo że organizm jest osłabiony po przebytej chorobie. Za chwilę znów są chorzy.

"Po przebytej infekcji powinniśmy dać sobie trochę czasu na dojście do siebie. Warto trochę zwolnić, częściej odpoczywać" – mówi, cytowana, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie lekarka Małgorzata Stokowska-Wojda.

W ocenie Federacji, lekarze POZ nigdy wcześniej nie mieli tylu pacjentów z infekcjami i poważnymi chorobami np. z zatorowością płucną. Pojawia się coraz więcej osób z objawami tej choroby, które wymagają pilnie dalszej pogłębionej diagnostyki. "Nie wiemy, dlaczego tak jest, łączymy to z Covidem. Większość naszych pacjentów przechorowała tę groźną infekcję, niektórzy bardzo ciężko" – zauważyła dr Agata Sławin.

Dlatego lekarze namawiają, by szczególnie dbać o siebie i wzmacniać swoją odporność. "Jest kilka podstawowych rad, o których często zapominamy. Trzeba się wysypiać. To jeden ze sposobów wzmacniających organizm przed infekcjami. Kolejny – dobre odżywianie i odpowiedni poziom witaminy D3. Także szczepienia są niezbędne" – wyliczyła Małgorzata Stokowska-Wojda.

Lekarze przypominają też o tzw. kokonowej strategii szczepień, gdzie własną odpornością możemy budować odporność innych i być bezpieczni dla najbliższych osób z obniżoną odpornością. "Miałam małego pacjenta ze schyłkową niewydolnością nerek. Chłopiec przygotowywany był do przeszczepu. Dla jego bezpieczeństwa, przeciwko ospie wietrznej zaszczepiło się całe jego liczne rodzeństwo. Odporność chorego dziecka budowała cała rodzina, solidarnie" – dodała.

Lekarze przypominają także, jak bardzo szkodzi stres, jak osłabia organizm i wywołuje choroby – układu krążenia, autoimmunologiczne czy onkologiczne. "Ponieważ trudno na co dzień unikać stresu – musimy nauczyć się radzić sobie z nim. Poznać np. techniki relaksacyjne. Rewelacyjnym sposobem na stres jest ruch, aktywność fizyczna" - czytamy w komunikacie. "Każdy dobiera aktywność do swoich możliwości. Można jeździć na rowerze, łyżwach, można pływać. Nie każdy lubi i może biegać, ale spacerować owszem, jeszcze w miłym towarzystwie, w pięknym otoczeniu. Warto znaleźć coś dla siebie i zadbać o swoją odporność, szczególnie teraz" - zaleciła Stokowska–Wojda. (PAP)

kgr/