Dłuższy urlop macierzyński m.in. dla rodziców wcześniaków. Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o pracach specjalnego zespołu

2024-02-15 20:29 aktualizacja: 2024-02-16, 09:53
Szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Fot. PAP/	Paweł Supernak
Szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Fot. PAP/ Paweł Supernak
W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zespół roboczy wraz ze stroną społeczną pracuje nad rozwiązaniami legislacyjnymi dotyczącymi wydłużenia urlopów macierzyńskich matkom wcześniaków i noworodków wymagających hospitalizacji - poinformowała szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

W czwartek w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zorganizowano pierwsze oficjalne spotkanie ministerialnego zespołu roboczego, który ze stroną społeczną ma wypracować rozwiązania legislacyjne. To odpowiedź na petycję dotyczącą wydłużenia urlopów macierzyńskich matkom wcześniaków oraz noworodków wymagających hospitalizacji, którą na początku stycznia przekazała szefowej resortu Fundacja "Koalicja dla Wcześniaka".

Podczas briefingu prasowego w resorcie Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że resort w pierwszych krokach przeanalizował, "jak taki problem jest rozwiązany w innych państwach UE, jak kwestie urlopów macierzyńskich reguluje prawo międzynarodowe".

Przekazała, że na pierwszym oficjalnym spotkaniu zespół będzie dyskutować "o rozwiązaniach idących w kierunku wydłużenia urlopów macierzyńskich dla rodziców wcześniaków i dzieci hospitalizowanych po narodzinach".

"Idziemy w kierunku wydłużenia urlopu, a nie wprowadzenia mechanizmu takiego, jak w przypadku choroby czy konieczności opieki nad chorym dzieckiem, dlatego, że pracując nad tymi potrzebnymi rozwiązaniami, nie chcemy popsuć systemu, który chroni i otacza niezbędną opieką matki dzieci zdrowych, kobiety na urlopach macierzyńskich. Dlatego nie chcemy wprowadzać mechanizmów, które przerywałyby ten nieprzerywalny - zgodnie z prawem - okres urlopu macierzyńskiego" - podkreśliła ministra. "Chcemy szukać takich rozwiązań, żeby w jakimś mechanizmie, być może +tydzień za tydzień+, być może innym, zagwarantować matkom wcześniaków i dzieci hospitalizowanych dłuższy czas urlopu macierzyńskiego" - dodała.

Dopytywana, ile może potrwać zmiana prawa i jak wygląda harmonogram prac, Dziemianowicz-Bąk odpowiedziała, że "zmiana prawa w tym zakresie potrwa tyle, ile będzie konieczne i ani chwili więcej".

"Jesteśmy już dobrze zorientowani, jak rozległe jest to zagadnienie" - dodała. Wskazała, że dotyczy to "kwestii zasiłków, urlopów, sytuacji na rynku pracy, powrotu po urlopach macierzyńskich, które to sytuacje są regulowane nie tylko przez MRPiPS, ale (...) przez inne ministerstwa". Zaznaczyła, że konsultacja w tym zakresie będzie "niezbędna".

Wskazała, że potrzeba również "rzetelnego porównania" rozwiązań funkcjonujących w innych państwach. "Rozwiązania są rozmaite, ale (...) wszystkie, które uważamy za możliwe do przeniesienia w jakimś zakresie na grunt polski, dotyczą nieprzerywania kilkutygodniowego okresu urlopu macierzyńskiego, ale wprowadzenia mechanizmów pozwalających zrekompensować czas spędzony w szpitalu".

"Powszechnie w mediach pojawia się informacja, że apelujemy o wydłużenie tego okresu z dzieckiem dla dzieci przedwcześnie urodzonych, dla których czas hospitalizacji jest przedłużeniem ciąży. Natomiast pamiętajmy, że rodzą się noworodki o czasie, które są ciężko chore i wymagają pobytu w szpitalu" - powiedziała wiceprezes zarządu Fundacji "Koalicja dla Wcześniaka" Elżbieta Brzozowska. "Chcemy zadbać, by mamy, ojcowie, opiekunowie faktyczni nie stracili czasu, który bezpowrotnie mija w szpitalu" - zaznaczyła.

"Będąc częścią Europejskiej Fundacji na rzecz Noworodków sprawdziliśmy, jak to jest w innych krajach i te rozwiązania w wielu krajach już funkcjonują" - dodała.

W pracach - jak przekazała szefowa resortu - uczestniczą też przedstawiciele Biura Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Pacjenta, Ministerstwa Zdrowia. "To pokazuje, że jest życzliwość i wola wypracowywania rozwiązań, które będą komplementarne, nie będą zamykały się w obrębie polityki społecznej, czy polityki dotyczącej ochrony zdrowia, ale będą całościowo widziały problem, który jest problemem o charakterze rodzinnym, zdrowotnym, społecznym, i który wspólnymi siłami powinnyśmy rozwiązać" - podkreśliła Dziemianowicz-Bąk. (PAP)

Autorka: Paulina Kurek

gn/