Do Czech przestała płynąć ropa z rurociągu Przyjaźń
Do Czech przestała płynąć ropa z rurociągu Przyjaźń - poinformował we wtorek czeski minister przemysłu i handlu Lukasz Vlczek. Jego zdaniem przerwa w dostawach nie ma znaczenia dla pokrycia krajowego popytu. Minister nie podał przyczyn przerwania dostaw.

Vlczek zwrócił uwagę, że w przypadku długoterminowego wstrzymania dostaw ropy rurociągiem Przyjaźń możliwe jest przejście na ropę z rurociągu TAL+ z włoskiego Triestu. Podkreślił też, że czeskie rafinerie przygotowane są technicznie do przetwarzania surowca z TAL+. Przypomniał, że system rezerw strategicznych dysponuje wystarczającym zapasem ropy.
Nie podano przyczyn przerwania dostaw
Przerwy w dostawach z rurociągu Przyjaźń nie są niczym nadzwyczajnym. Przez kilka dni ropa nie płynęła tą drogą w grudniu 2024 r. Wówczas czeski rząd podjął decyzje o pożyczeniu spółce Orlen Unipetrol, która w Czechach jest jedynym producentem paliw i właścicielem dwóch rafinerii, 330 ton ropy z państwowych zasobów. Ostatecznie spółka nie musiała z tego skorzystać, ponieważ dostawy ropy zostały wznowione. W 2019 r. ropa nie płynęła przez Przyjaźń dwa miesiące, a powodem było zanieczyszczenie surowca.
Do Czech ropa trafia z dwóch odgałęzień rurociągu Przyjaźń, którym w 2024 r. sprowadzono 42 proc. surowca pochodzącego z Rosji. Pozostała część trafia do rafinerii poprzez niemiecki rurociąg IKL, podłączony do włoskiego TAL. Już od połowy 2025 roku Republika Czeska w pełni będzie mogła wykorzystywać rurociąg TAL+, czyli ze zwiększonej przepustowości TAL. Pozwoli to całkowicie zrezygnować z dostaw ropy z Rosji.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ ap/gn/