Do Europy trafia afrykańskie kakao ze sfałszowanymi certyfikatami pochodzenia

2024-05-09 12:51 aktualizacja: 2024-05-09, 22:15
Ziarna kakao, fot. PAP/EPA/LEGNAN KOULA
Ziarna kakao, fot. PAP/EPA/LEGNAN KOULA
Firmy wysyłające kakao do Europy łamią przepisy Unii Europejskiej, sprzedając ziarna z wylesionych terenów Liberii. W celu ukrycia tych praktyk oznaczają kakao jako pochodzące z sąsiedniego Wybrzeża Kości Słoniowej.

Popyt na ziarna kakaowe na całym świecie gwałtownie rośnie od końca ubiegłego roku, windując ceny ziarna i czekolady. Jednak zanim ziarna te zostaną przekształcone w czekoladę, przechodzą długą drogę od słabo opłacanych rolników, przez pośredników, hurtowników po detalistów.

Sektor ten przez długi czas był nieprzejrzysty, co miało jedną poważną konsekwencję - tysiące hektarów lasów zostało wyciętych, aby zrobić miejsce dla plantacji kakao. A wycinanie drzew pod jego uprawę jest niezgodne z przyjętym przez UE w 2023 roku rozporządzeniem o przeciwdziałaniu wylesianiu, które w znacznym stopniu dotknęło Liberię.

Inicjatywa na rzecz Rozwoju Społeczności i Ochrony Lasów (IDEF), organizacja pozarządowa z Wybrzeża Kości Słoniowej, chce wprowadzenia przejrzystych systemów identyfikacji pochodzenia ziaren kakao, przypominając, że obecne zostały stworzone przez firmy produkujące czekoladę i są przez nie kontrolowane. Przedstawiciel IDEF Bakary Traore twierdzi, że są one nie tylko nieprzejrzyste, ale także szkodliwe.

"Przemysł kakaowy zobowiązał się do zaprzestania wylesiania, ale (rezultaty) naszego dochodzenia pokazują, że nadal tak się nie dzieje. Rozporządzenie UE w sprawie wylesiania stanowi historyczną okazję, aby w końcu dotrzymać tego zobowiązania" - powiedział Traore.

Rozporządzenie UE w sprawie wylesiania, przyjęte w czerwcu 2023 roku, ma na celu zniechęcenie do importu produktów z wylesionych i zdegradowanych gruntów. Prawo, które wejdzie w życie w grudniu 2024 roku, czyni nielegalnym import i sprzedaż ziaren kakaowych zebranych po 2020 roku z terenów wylesionych w celu utworzenia plantacji.

"Wiele firm twierdzi, że działa na rzecz zrównoważonego rozwoju kakao, ale nasze dochodzenie dowodzi, że rzeczywistość na miejscu bardzo różni się od tej, którą pokazują duże kampanie PR skierowane do europejskich konsumentów. W rzeczywistości wielkie firmy obawiają się utraty dostępu do taniego kakao. Bardzo dobrze radzą sobie z nieefektywnym systemem, który był używany do tej pory i powoduje jedynie ubóstwo milionów producentów. Tak dalej być nie może" - powiedział Traore.

Największym na świecie producentem kakao jest Wybrzeże Kości Słoniowej. W przeciwieństwie do swego sąsiada Liberia jest bardzo skromnym uczestnikiem tego rynku, produkuje jedynie około 10 tys. ton ziarna kakao rocznie. Ale ta produkcja daje pracę około 40 tys. drobnych rolników.

 

Z Monrowii Tadeusz Brzozowski (PAP)

sma/