„W górach rano było pogodnie i występowała inwersja; w dolinach temperatury były ujemne, a na Klimczoku termometr pokazał 7 stopni na plusie. Widoczność była bardzo dobra. Warunki na trasach narciarskich na dziś można określić jako dobre i bardzo dobre. Ich jakość będzie zależała od ilości ludzi, a tych jest bardzo dużo” - oznajmił ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR ze centralnej stacji w Szczyrku.
Goprowiec zaapelował o rozwagę na stoku. Ratownicy tej zimy interweniowali w ośrodkach narciarskich już ponad 50 razy. Górskich wypadków od Wigilii Bożego Narodzenia było 13.
W Szczyrku, Wiśle, Istebnej, Korbielowie i Rzykach działają wyciągi narciarskie.
W rejonie Babiej Góry obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Występuje głównie w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu pod wpływem bardzo silnego wiatru, zwłaszcza na podłożu trawiastym. Pokrywa śnieżna jest nierównomierna i przyrasta wraz z wysokością. Na Markowych Szczawinach leży około 25 cm, w partiach szczytowych 50 cm, a punktowo w miejscach nawianych około 100 cm.
Do wiosny zamknięta jest Perć Akademików, czyli żółty szlak od Górnego Płaju na Babią Górę. To najtrudniejszy szlak w Beskidach. Jest jednokierunkowy, podejściowy.
W Beskidach kursują koleje linowe.
Turyści, którzy wybiorą się na wędrówkę po górach, muszą być dobrze przygotowani. Szczególnie ważne są: solidne obuwie i ciepła odzież. Przydatne będą kije i raczki. Telefon powinien być naładowany i mieć zainstalowaną aplikację "Ratunek”. Przydatna może się okazać latarka. Zmrok wcześnie zapada. Narciarzom goprowcy przypominają o rozgrzewce przed zjazdem.
W razie wypadku w górach można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)
szf/ lm/ ep/