Donald Trump przybył do Milwaukee na konwencję wyborczą Republikanów

2024-07-15 09:18 aktualizacja: 2024-07-15, 14:33
Donald Trump, fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE / POOL
Donald Trump, fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE / POOL
Dzień po tym, jak stał się celem nieudanego zamachu, Donald Trump przybył w niedzielę do Milwaukee w stanie Wisconsin na konwencję Partii Republikańskiej, która oficjalnie wybierze go na swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Konwencja rozpocznie się w poniedziałek i potrwa do czwartku.

Sztab wyborczy Trumpa wcześniej potwierdził, że Krajowa Konwencja Partii Republikańskiej w Milwaukee odbędzie się zgodnie z planem.

"Obecnie jest ważniejsze niż kiedykolwiek indziej, abyśmy byli zjednoczeni i pokazali nasz prawdziwy charakter jako Amerykanie, pozostając silnymi i zdeterminowanymi" – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social niedługo po sobotnim zamachu.

Jak pisze agencja AP, oczekuje się, że Trump będzie przemawiał na konwencji dopiero w czwartek wieczorem.

Kandydat Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich został niegroźnie ranny w ucho w sobotę podczas wiecu wyborczego w miejscowości Butler w Pensylwanii. Jak podało FBI, zamachowiec to 20-letni mieszkaniec stanu Pensylwania Thomas Matthew Crooks. Wskutek ataku zginęły dwie osoby, w tym Crooks, a dwie kolejne zostały poważnie ranne.

W Milwaukee - największym mieście kluczowego dla wyniku wyborów stanu Wisconsin - spotka się niemal 2,5 tys. delegatów wybranych w partyjnych prawyborach, by formalnie zatwierdzić wynik prawyborów i wybrać Trumpa na kandydata Republikanów na w wyborach prezydenckich 5 listopada. Partia przyjmie też program wyborczy oparty na 20 hasłach wyborczych Trumpa, takich jak masowa deportacja milionów nielegalnych imigrantów, ustanowienie powszechnego cła na wszystkie produkty z zagranicy i "zapobieżenie III wojnie światowej".

Program imprezy podzielono na cztery tematy przewodnie: "uczynienie Ameryki znów bogatą" (poniedziałek), a następnie: bezpieczną (wtorek), silną (środa) i wielką (czwartek). Trump, który do Milwaukee przybył już w niedzielę, zapowiedział, że podczas konwencji chce ogłosić swojego kandydata na wiceprezydenta, choć zwykle dzieje się to przed konwencją. Wśród faworytów są przede wszystkim senatorowie J.D. Vance z Ohio, Marco Rubio z Florydy, Tim Scott z Karoliny Południowej i gubernator Dakoty Północnej Doug Burgum. Vance, autor bestsellerowej powieści "Elegia dla bidoków", to przedstawiciel populistycznego i izolacjonistycznego skrzydła partii, podczas gdy pozostali to politycy partyjnego establishmentu sprzed czasów Trumpa. Wszyscy czterej są wśród mówców, którzy wystąpią na konwencji organizowanej w hali sportowej Fiserv Arena, na której na co dzień występuje drużyna NBA Milwaukee Bucks.

Oprócz nich na scenie wystąpią m.in. kontrowersyjny prawicowy publicysta Tucker Carlson, spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, nieformalna liderka skrajnej frakcji w Kongresie Marjorie Taylor Greene, znany z prorosyjskich poglądów przyjaciel Elona Muska David Sacks, a także rywale Trumpa pokonani przez niego w prawyborach, Ron DeSantis i Nikki Haley. Wystąpią też członkowie rodziny Trumpa, w tym jego syn Donald Jr., lecz wśród mówców nie będzie ani żony Trumpa Melanii, ani jego córki Ivanki.

Choć konwencja zwykle jest formalnością i okazją dla polityków partii do zaprezentowania się szerszej publiczności, w tym roku ma ona szczególny wymiar ze względu na nieudany zamach na życie Donalda Trumpa. W niedzielę prezydent Biden polecił służbie Secret Service dokonanie przeglądu wszystkich środków bezpieczeństwa imprezy. Przedstawicielka służby koordynująca wydarzenie, Audrey Gibson-Cicchino, powiedziała jednak, że nie spodziewa się zmian w zabezpieczeniach, bo była ona organizowana z zachowaniem najwyższego poziomu bezpieczeństwa, a przygotowania trwały półtora roku. (PAP)

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński
gn/