Donald Trump wulgarnie o Joe Bidenie. Ujawniono nagranie

2024-07-04 18:53 aktualizacja: 2024-07-05, 07:28
Donald Trump Fot. SHAWN THEW/PAP/EPA
Donald Trump Fot. SHAWN THEW/PAP/EPA
Wyeliminowałem Bidena z wyścigu, on się wycofał - powiedział Donald Trump w opublikowanym przez portal The Daily Beast nagraniu wideo. Trump użył wulgarnych słów na określenie prezydenta i stwierdził, że wiceprezydent Kamala Harris będzie dla niego łatwiejszym przeciwnikiem.

W przekazanym portalowi krótkim nagraniu widać Trumpa siedzącego w wózku golfowym, pytającego ludzi w jego otoczeniu o jego występ w ubiegłotygodniowej debacie. Usłyszawszy w odpowiedzi, że wypadł "wspaniale", kandydat Republikanów nazwał prezydenta Bidena "starym, zepsutym workiem g..." i dodał, że go wyeliminował z wyścigu o prezydenturę.

"On właśnie się wycofał (...) To oznacza, że mamy Kamalę [Harris]. Myślę, że ona będzie lepsza" - powiedział Trump, odnosząc się prawdopodobnie do środowych doniesień "NYT" - zdementowanych przez Biały Dom - że Biden rozważa wycofanie swojej kandydatury. Dodał, że wiceprezydent Harris jest "taka k... słaba" i "żałosna".

"Wyobrażacie sobie tego gościa (Bidena) mającego do czynienia z Putinem? I prezydentem Chin, który jest zaciekłą osobą? To zaciekły facet, bardzo twardy gość" - ciągnął były prezydent.

Okoliczności nagrania filmu nie są jasne; portal podaje tylko, że otrzymał je od swojego źródła. Sztab Trumpa nie odniósł się bezpośrednio do taśmy, odsyłając jedynie do wcześniejszego oświadczenia, w którym zarzucił Demokratom ukrywanie stanu zdrowia Bidena. Na publikację zareagował z kolei sztab Bidena.

"Nie, Donald. To, co jest słabe, to odbieranie kobietom praw, to, co jest słabe, to przegranie wyborów i zachęcanie brutalnego tłumu do ataku na Kapitol" - napisano w oświadczeniu, dodając serię innych zarzutów wobec Trumpa.

Mimo słów Trumpa i nawoływań coraz większej liczby Demokratów w Kongresie do wycofania się prezydent Biden dotąd konsekwentnie zapewnia, że pozostanie w wyścigu o prezydenturę "do samego końca" i że "nikt go nie wypchnie".

W środę "New York Times" napisał, powołując się na "kluczowego sojusznika" Bidena, że prezydent powiedział mu, iż może nie uratować swojej kandydatury, jeśli nie zdoła uspokoić wyborców co do swoich zdolności do pełnienia funkcji. Biały Dom zdecydowanie zaprzeczył tym doniesieniom.

W środę Biden spotkał się w Białym Domu z gubernatorami stanów z jego własnej partii. Politycy - wśród których są potencjalni następcy Bidena - po spotkaniu zapewnili o dalszym wsparciu dla prezydenta. Jednak według "Washington Post" wielu polityków Demokratów prywatnie ujawnia coraz większe zniecierpliwienie brakiem bardziej zdecydowanych działań Bidena, by zamazać wrażenie powstałe po debacie. Co prawda tuż po debacie prezydent wystąpił na wiecu w Karolinie Północnej, wygłaszając ogniste i znacznie bardziej energiczne przemówienie, ale w kolejnych dniach jego publiczne wystąpienia były krótkie i nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Dopiero w piątek ma udzielić wywiadu telewizji ABC, lecz jego krytycy uważają, że jest to zbyt mało i zbyt późno.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

mar/