Doradcy Glapińskiego. Jak wygląda obecnie sytuacja w NBP?

2023-12-04 07:26 aktualizacja: 2023-12-04, 11:40
Adam Glapiński. Fot. PAP/Paweł Supernak
Adam Glapiński. Fot. PAP/Paweł Supernak
Prezes NBP Adam Glapiński formalnie ma obecnie 14 doradców; jednym z nich jest polityk PiS Wojciech Jasiński - poinformowała w poniedziałek "Rzeczpospolita".

"Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński formalnie ma obecnie 14 doradców" – dowiedziała się "Rz". Przypomniano, że "dwa lata temu, gdy bank centralny sam opublikował skład tego grona, liczyło ono 11 osób". "Tamta publikacja była odpowiedzią na tekst 'Polityki' o bliskich współpracownikach prof. Glapińskiego. Prośby "Rz" o udostępnienie aktualnej listy jego doradców biuro prasowe NBP kilkakrotnie odrzucało, tłumacząc, że osoby te nie pełnią funkcji publicznej" - czytamy.

"Kolejną negatywną odpowiedź otrzymaliśmy już po tym, gdy tydzień temu napisaliśmy, że tajemniczość banku centralnego prowokuje podejrzenia, iż instytucja ta staje się przechowalnią dla ludzi związanych z PiS, którym z powodu zmiany rządu grozi utrata stanowisk. Zatrudnienie w NBP jest bowiem intratne (doradca prezesa zarabia około 30 tys. zł miesięcznie), w większości przypadków ukryte przed oczyma opinii publicznej i bezpieczne. Druga kadencja prezesa Glapińskiego, który w doborze doradców ma pełną dowolność, kończy się dopiero w 2028 r." - podała "Rzeczpospolita".

"Lista pracowników Departamentu Generalnego, który w strukturach NBP zastąpił Gabinet Prezesa, do której udało nam się dotrzeć, potwierdza nasze przypuszczenia. Pokazuje, że nowym doradcą Glapińskiego jest prominentny polityk PiS Wojciech Jasiński, wieloletni poseł tej partii, który w czasach rządów PiS był m.in. ministrem skarbu (2006–2007) i prezesem Orlenu (2015–2018)" - podała "Rz".

"Od kiedy dokładnie Jasiński jest zatrudniony w banku centralnym i w czym doradza prezesowi, nie wiadomo. Łatwo jednak zrozumieć niechęć NBP do informowania o nowym pracowniku w czasie, gdy musi mierzyć się z zarzutami pod adresem prezesa Glapińskiego, że upolitycznił tę instytucję. Za to m.in. politycy PO chcą postawić go przed Trybunałem Stanu" - podał dziennik.

kgr/