Siły rebelianckie "mają prawo używać wszelkich środków, aby osiągnąć ten cel" - ocenił al-Dżaulani, dodając, że ich dalszym zamiarem jest stworzenie rządu opartego na "instytucjach wybranych przez obywateli".
"Ziarna klęski reżimu tkwią w nim od dawna. Irańczycy usiłowali tchnąć weń życie, a potem wspierali go Rosjanie. Ale reżim jest martwy, taka jest prawda" - powiedział lider ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), które w ubiegłym tygodniu rozpoczęło błyskawiczną ofensywę, zdobywając miasta Aleppo i Hama.
"Syria zasługuje na instytucjonalny system rządów, nie zaś na model, w którym pojedynczy władca podejmuje arbitralne decyzje" - argumentował al-Dżaulani w rozmowie z CNN.
Dynastia Asadów sprawuje rządy w Syrii od 53 lat. Walcząc o zachowanie władzy, klan zabijał setki tysięcy osób i wypełniał więzienia dysydentami - przypomniał portal amerykańskiej stacji.
Al Dżaulani zapewnił, że cywile nie powinni obawiać władzy rebeliantów. "Ludzie, którzy boją się rządów islamskich, albo widzieli ich niepoprawne wdrażanie, albo nie rozumieją ich we właściwy sposób" – ocenił. HTS wywodzi się z oddziałów powiązanych z terrorystyczną Al-Kaidą i jest ugrupowaniem islamistycznym.
"Nikt nie ma prawa eliminować innych grup (etnicznych i wyznaniowych). Wierni (różnych) religii współistnieli w tym regionie od setek lat i nikt nie ma prawa (tego czynić)" - powiedział dowódca HTS. Jednak, jak zauważył CNN, ta organizacja miała brutalnie tłumić protesty na kontrolowanych przez nią terenach, a opozycjonistów torturować. W odpowiedzi na te zarzuty al-Dżaulani zapewnił, że HTS pociągnęła do odpowiedzialności osoby winne takich działań.
"Były pewne naruszenia wobec (mniejszości religijnych), których dopuszczały się niektóre osoby w okresach chaosu, ale zajęliśmy się tymi kwestiami" - zapewnił Dżaulani, pytany o obawy tych społeczności.
Chrissie Steenkamp, politolożka z Oxfordu, oceniła w rozmowie z portalem Deutsche Welle, że HTS "lubi przedstawiać się jako organizacja nie tak opresyjna wobec grup mniejszościowych i innych religii". HTS w ciągu ostatnich pięciu lat spełniała funkcje administracji zarządzającej prowincją Idlib. "W tym czasie HTS otworzyło się na mniejszości religijne" – przyznał analityk International Crisis Group, Jerome Drevon. Jak dodał, nie zmienia to jednak faktu, że w szeregach tego ugrupowania znajdują się dżihadyści.
Około 70 proc. populacji Syrii stanowią muzułmanie sunniccy, a 13 proc. wyznaje szyicką wersję islamu. 10 proc. to alawici, zaś pozostali - Druzowe, chrześcijanie i Kurdowie. (PAP)
os/ szm/ know/