W środę w pomorskim Redzikowie odbyła się uroczystość otwarcia zarządzanej przez amerykańską marynarkę wojenną bazy tzw. tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Podczas uroczystości jako pierwszy głos zabrał admirał Stuart Munsch, dowódca US Navy na Europę i Afrykę.
Admirał stwierdził, że otwarcie bazy jest ważne dla bezpieczeństwa tak narodu amerykańskiego, jak i polskiego. "Narody polski i amerykański ramię w ramię stoją w awangardzie obrony przeciwko - w przeszłości sowieckiemu - a obecnie rosyjskiemu imperializmowi i agresji" - zauważył. Podkreślił też zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Polski i innych członków NATO.
Według Munscha, konieczne jest stałe usprawnienie i powiększanie "natowskiego arsenału, tak, by był on zdolny stawiać czoła coraz to bardziej zmyślnym i skomplikowanym atakom na różnych płaszczyznach".
"Wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy"
"Mamy tutaj do czynienia z inteligentną, przemyślaną i wyrafinowaną tarczą obronną, pozwalającą skutecznie przeciwdziałać uderzeniom, działaniom ofensywnym, które nie zdarzają się tylko w jednym określonym i wyizolowanym miejscu; także obrona przed nimi nie jest obroną w jednym miejscu, tylko w wielu skoordynowanych placówkach" - podkreślił admirał.
Jak zauważył, koordynacja wysiłków obronnych jest kluczowa dla zapewnienie bezpieczeństwa państw sojuszniczych. "Ten wysunięty ku morzu system jest wyrazem umocnienia takiej wspólnej, opartej na czynnej współpracy obrony. (...) Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy" - powiedział Munsch.(PAP)
mml/ dsok/ par/gn/