O rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu ćwiczeniu STEADFAST JACKAL 2023 poinformował kmdr por. Tomasz Pawęska, rzecznik Eurokorpusu - wielonarodowej jednostki wojskowej, w której skład wchodzą żołnierze z Polski, Francji Niemiec, Hiszpanii, Belgii i Luksemburga.
"Celem ćwiczenia STJ23 jest przetestowanie zdolności Eurokorpusu do planowania i przeprowadzania wspólnych operacji reagowania kryzysowego przeciwko hybrydowym przeciwnikom rywalizującym z NATO głównie w obszarach lądowych, cybernetycznych i powietrznych. (...) Przez ponad dwa tygodnie Dowództwo Eurokorpusu we współpracy z między innymi francusko-niemiecką brygadą zmechanizowaną oraz hiszpańskim Joint Logistic Support (JLS) i Joint Force Air Component (JFAC)" - przekazał kmdr por. Pawęska.
Ćwiczący żołnierze mają skupić się m.in. na operacjach przeciwko rebeliantom i zwalczaniu terroryzmu - chodzi o operacje sojusznicze poza art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. W ćwiczeniu weźmie udział ponad 1100 żołnierzy z łącznie 18 różnych państw. "Skala ćwiczenia jest imponująca" - ocenił rzecznik Eurokorpusu. Jak dodał, w charakterze obserwatorów na ćwiczeniu pojawią się m.in. reprezentanci Gruzji i Jordanii.
Ćwiczenie odbędzie się w norweskim Stavanger, gdzie mieści się Połączone Centrum Działań Bojowych NATO (JWC), które zaplanowało scenariusz ćwiczeń Eurokorpusu. Wyniki ćwiczenia mają podlegać ocenie i certyfikacji według standardów NATO - celem jest wykazanie zdolności jednostki do prowadzenia wspólnych operacji z Sojuszem. W ćwiczeniu weźmie udział ponad 550 żołnierzy z 14 krajów Sojuszu i partnerskich.
"Eurokorpus pod dowództwem polskiego Dowódcy gen. broni Jarosława Gromadzińskiego po ukończeniu złożonego procesu ewaluacji zgodnie ze standardami NATO, otrzyma mandat do pełnienia roli dowództwa NATO Joint Task Force w 2024 roku' - podkreślił kmdr por. Pawęska.
Z początkiem 2024 roku Eurokorpus rozpocznie przygotowania do roli Dowództwa Sił Grupy Bojowej Unii Europejskiej w 2025 roku. W tym czasie będzie mógł być przemieszczony m.in. w ramach operacji wsparcia pokoju, w sytuacjach kryzysowych, operacjach reagowania, operacjach ewakuacji niezwiązanych z walką czy pomocy w przypadku katastrof i pomocy humanitarnej.
Jak podkreślił kmdr por. Pawęska, proces planowania ćwiczeń rozpoczął się już w 2022 roku. Eurokorpus zorganizowała od tego czasu "Common Exercise Series 2022" aby - podkreślił rzecznik Eurokorpusu - "jak najlepiej przygotować się do przyszłych zadań". Ćwiczenia te obejmowały m.in. planowanie reakcji kryzysowej, szkolenie sztabu bojowego, oraz samo przeprowadzanie ćwiczenia.
Eurokorpus to wojskowa struktura szybkiego reagowania, w której skład wchodzi sześć państw ramowych: Niemcy, Francja, Hiszpania, Belgia oraz Luksemburg, a od początku 2022 r. także Polska. W skład Eurokorpusu wchodzą też stowarzyszone Włochy, Grecja, Rumunia i Turcja. Całą strukturą dowodzą rotacyjnie dowódcy wyznaczani przez państwa ramowe - od czerwca tego roku państwem ramowym jest Polska, a jednostką po raz pierwszy w historii dowodzi Polak - gen. Jarosław Gromadziński, który wcześniej był m.in. dowódcą powstającej od 2018 roku 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Eurokorpus rozpoczął działalność w 1993 r. W 2022 r. Polska z kraju stowarzyszonego stała się jednym z państw ramowych - mających wpływ na strukturę i zadania tego wielonarodowego dowództwa. Struktura współdziała z NATO oraz Unią Europejską, jest jednak zarządzana przez wchodzące w jej skład państwa - decyzje dot. Eurokorpusu podejmują ministrowie obrony i spraw zagranicznych wchodzących w jego skład państw. Dowództwo zlokalizowane w Strasburgu odpowiada za wydzielanie oddziałów sojuszniczych do udziału w operacjach kryzysowych, humanitarnych, ratunkowych oraz wymuszania i utrzymania pokoju - zarówno na potrzeby Unii Europejskiej, jak i NATO. (PAP)
autor: Mikołaj Małecki
kno/