Dr Materska-Sosnowska: Tusk wykazał się słuchem politycznym

2024-06-09 22:49 aktualizacja: 2024-06-10, 09:56
Wieczór wyborczy KO Fot. PAP/Leszek Szymański
Wieczór wyborczy KO Fot. PAP/Leszek Szymański
Donald Tusk ze swoim polaryzującym głosem, który nie jest dobry dla społeczeństwa, wykazał się słuchem politycznym - powiedziała PAP politolożka dr Anna Materska-Sosnowska, komentując wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 38,2 proc. głosów, PiS - 33,9 proc., Konfederacja - 11,9 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 8,2 proc., a Lewica - 6,6 proc. - wynika z badania exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP.

"Jest to zaskoczenie. Nie spodziewałam się, że przewaga KO nad PiS będzie tak wysoka. Sondaże wskazywały, że będą szły łeb w łeb. Od kwietnia postępowała również demobilizacja wsi" - oceniła dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

"Mimo wszystko dość zaskakujący jest słaby wynik Trzeciej Drogi. Choć nie wiem czy to zaskoczenie, czy też być może nastąpiła korekta względem wyborów z 15 października 2023 r." - dodała.

Oceniając wynik Lewicy, ekspertka podkreśliła, że "rośnie trend antyeuropejski, nie lewicowy". "Lewica miała słabą kampanię, brak wyrazistych pomysłów wspólnotowych. Wynik PiS to pochodna wyniku Konfederacji, która zabrała pewną część elektoratu, przejęła go poprzez swoją większą antyeuropejskość. Wbrew pozorom uważam, że ostatnie wydarzenia na polskiej granicy, odbierając głos dużym partiom, mogły przyczynić się do wzrostu wyniku Konfederacji" - zaznaczyła.

Jak przyznała ekspertka, zaskoczyła ją niska frekwencja, która według exit poll wyniosła 39,7 proc.

"Liczyłam, że będzie w granicach 45 proc. Choć gdy powiedziałam to publicznie, zwrócono mi uwagę, że rok 2019 był wyjątkiem, nie regułą. Wtedy były to pierwsze od dawna wybory, przy okazji których można było zademonstrować niezgodę. To się potwierdziło, co nie jest dobrą wiadomością" - powiedziała.

"Tusk ze swoim polaryzującym głosem, który nie jest dobry dla społeczeństwa, wykazał się słuchem politycznym. Wsłuchanie się w emocje dotyczące bezpieczeństwa zadziałało, choć niektórzy mówią, że nie było nic pozytywnego w tej kampanii. Widać, że ten głos został usłyszany. Do urn poszedł elektorat, który oczekuje rozliczeń i zmiany, a nie taki symetryzujący" - zauważyła Materska-Sosnowska. (PAP)

mar/