Dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania. Straż: prawdopodobnie od niedopałka papierosa

2024-10-15 12:03 aktualizacja: 2024-10-15, 12:03
Dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania w Kostomłotach (Lubelskie). Fot. PAP/PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania w Kostomłotach (Lubelskie). Fot. PAP/PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania w Kostomłotach (Lubelskie). Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Strażacy podali, że prawdopodobnie został on wywołany przez papierosa. Dokładne przyczyny śmierci kobiety i mężczyzny ma wyjaśnić sekcja zwłok.

O zdarzeniu poinformował w platformie X rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski. „W Kostomłotach (woj. lubelskie) dwie osoby zginęły w pożarze, prawdopodobnie wywołanym przez papierosa” – napisał.

 

Nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji poinformowała PAP, że we wtorek ok. godz. 7 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o częściowym spaleniu jednego z pokoi w mieszkaniu w Kostomłotach (gmina Kodeń). „Podczas działań ujawniono dwa ciała – kobiety i mężczyzny. Na miejscu są policjanci, którzy pod nadzorem prokuratura wyjaśniają szczegóły tej tragedii” – dodała.

Dokładne przyczyny śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok. Według wstępnych ustaleń powodem pożaru było zaprószenie ognia.

Oficer prasowy KM PSP w Białej Podlaskiej mł. kpt. Marek Waszczuk przekazał PAP, że strażacy zostali wezwani w tej sprawie rano do pomocy policji. „Miał tam miejsce niewielki pożar, ale on samoistnie się ugasił. Policja natrafiła w środku na dwa ciała i wezwała strażaków do przewietrzenia pomieszczenia oraz do sprawdzenia go pod kątem obecności tlenku węgla” – opisał działania strażaków mł. kpt. Waszczuk.

Strażacy podczas akcji nie odnaleźli w mieszkaniu czujki dymowej. „Być może wyposażenie pomieszczenia w mieszkaniu w taką czujkę umożliwiłoby podjęcie w porę ewakuacji i uniknięcie tak drastycznych skutków zdarzenia” - napisała bialska straż pożarna.(PAP)

gab/ agz/gn/