Figurkę zaprojektował rysownik Andrzej Mleczko. Przedstawia ona radosnego smoka, który niesie torby wypełnione zakupami. Rzeźba, tak jak pozostałe smoki, wykonana została za pomocą odlewu z brązu.
"Smoczy szlak to więcej niż tylko szlak turystyczny – to podróż przez lokalne historie, dziedzictwo miejsc, które kiedyś pełniły inne funkcje, a obecnie otworzyły się na mieszkańców. Mamy nadzieję, że obecność smoka Kazimierza pomoże pielęgnować pamięć o przeszłości tego wyjątkowego miejsca oraz podkreślić jego współczesne znaczenie dla mieszkańców" – powiedziała dyrektor Wydziału ds. Turystyki urzędu miasta Elżbieta Kantor.
Smocze figurki pojawiają się w przestrzeni miejskiej od 2023 r. Tego chcieli mieszkańcy, którzy projekt zgłosili do budżetu obywatelskiego. Zgodnie z informacjami magistratu kolejnych 10 smoków wzbogaci szlak jeszcze tej jesieni.
"Pod opieką" najstarszego i najbardziej znanego krakowskiego smoka, stojącego przy Smoczej Jamie pod Wawelem od 1972 r., małe smoczki w ramach szlaku można spotkać już na al. Krasińskiego (smok filmowiec), al. Dembowskiego (smok geodeta), pl. Axentowicza (smok malarz), parku Bednarskiego (smok turysta), pl. na Groblach (smok wodny), parku Jordana (smok z latawcem), parku Krakowskim (smok z mapą).
W przeciwieństwie do swojego protoplasty zaprojektowanego przez Bolesława Chromego małe smoki nie zieją ogniem. Nawiązują za to do historii miejsca, w którym stoją.
Autorami rzeźb są prof. Jan Tutaj oraz dr Jacek Dudek z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Projekty figur przygotowali rysownicy Andrzej Mleczko i Edward Lutczyn.(PAP)
mwi/