O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ekspert: małoletni influencerzy cierpią na wypalenie zawodowe

Liczba małoletnich influencerów stale rośnie; aktywność dziecka w mediach społecznościowych zaczyna się niewinnie, ale ceną internetowej sławy jest stracony czas na rozwój, a nawet wypalenie zawodowe - powiedziała PAP psycholog dziecięcy i wykładowca UW dr Aleksandra Piotrowska.

Smartfon (zdj. ilustracyjne) Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
Smartfon (zdj. ilustracyjne) Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Dzieci coraz więcej czasu spędzają w internecie, obniża się też wiek korzystających z urządzeń mobilnych. Na dodatek wiele z nich jest aktywnych w sieci, choć oficjalnie z większości portali społecznościowych można korzystać dopiero od 13. roku życia.

Dr Piotrowska w rozmowie z PAP zwróciła uwagę, że dobrze prosperujące profile w mediach społecznościowych prowadzą nawet 7-9 latkowie. Niektórzy wydają książki.

"W większości przypadków jest to determinacja rodzica. Dzieci nie są do niczego przymuszane, ale to rodzice przyczyniają się do formułowania przez dziecko marzeń" – powiedziała psycholog. Dodała, że wiek, w którym dzieci zaczynają dysponować własnymi smartfonami, obniża się o dwa lata, średnio co pięć lat.

Psycholog zaznaczyła, że liczba małoletnich influencerów stale rośnie. Aktywność dziecka w mediach społecznościowych zaczyna się niewinnie, od pokazywania własnych rysunków lub ulepionych figurek, ale już na tym etapie dziecko może spodziewać się hejtu. "Zdradzanie siebie, szczególnie na otwartych kanałach, jest bardzo niedobrym pomysłem" – powiedziała.

Według niej, jest wiele przyczyn zainteresowania influencer marketingiem wśród dzieci. Nawet jeśli rodzice nie zachęcają do tego swoją postawą, to wpływają na to rówieśnicy.

"Ekshibicjonizm przed innymi, rozumiany jako sposób przyciągania uwagi, stał się powszechny" – stwierdziła dr Piotrowska. Dodała, że dla dziecka w pierwszej kolejności liczy się bycie osobą znaną, a na późniejszym etapie dostrzega ono, że może na tym zarobić.

Więcej

Minister zdrowia Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Minister zdrowia ws. zakazu sprzedaży e-papierosów bez nikotyny osobom niepełnoletnim

Dr Piotrowska podkreśliła, że małoletni influencer, który prowadzi swoją markę osobistą i reklamuje produkty, staje się pełnoetatowym pracownikiem i szybciej zdobywa wiedzę o finansach, ale ma to poważne konsekwencje.

"Dziecko nie jeździ na rowerze, nie buduje z klocków, a to są aktywności potrzebne do rozwoju organizmu i budowania systemu poznawczego" – powiedziała.

Zaznaczyła, że jeśli w czasie intensywnego rozwoju dziecko było skoncentrowane tylko na tym, żeby dbać o zasięgi i liczbę obserwatorów, nie było tam miejsca na budowanie systemu wartości.

"Taki młody człowiek w wieku 15-17 lat może być wypalony zawodowo ze wszystkimi objawami: utratą radości z życia i satysfakcji z wykonywanych zadań" – stwierdziła.

Psycholog powiedziała, że dzieci w kontakcie z brutalnym i bezwzględnym światem mediów doznają licznych krzywd. Ich potrzeby nie mogą rozwinąć się w pełni ze względu na warunki dorastania. Według dr Piotrowskiej, ryzyko kontaktu z substancjami psychoaktywnymi jest duże, a hejt potęguje zaburzenia psychiczne.

"Sama świadomość tego, że bez przerwy podlega się ocenie ze strony innych jest czymś niewiarygodnie obciążającym" – zaznaczyła.

Nastolatkowie coraz częściej prowadzą w mediach społecznościowych pamiętniki i podkreślają, że jest to ich forma terapii. Podczas nagrań opowiadają o trudnych dla siebie przeżyciach. Według psycholog nie spełnia to funkcji terapeutycznej.

"Trzeba to nazwać odgrywaniem sztuki teatralnej przez dziecko w internecie, co nie pomoże mu w rozwiązaniu rozterek" – powiedziała dr Piotrowska.

Psycholog podkreśliła, że uzewnętrznianie się w internecie prowadzi do problemów dzieci w mówieniu o swoich uczuciach i wątpliwościach. "Przyjaźń zaczyna polegać na tym, że siedzą obok siebie, patrzą w ekrany i udostępniają sobie treści" – poinformowała.

Jak dodała, mimo wielu książek dla rodziców dostępnych w księgarniach, poziom kompetencji społecznych młodych ludzi spada. "Internet sprzyja budowaniu muru między życiem dziecka a rodziców. Relacje buduje się przez wspólne aktywności" – stwierdziła psycholog.

Według dr Piotrowskiej, rodzice powinni być przewodnikami dziecka po świecie mediów społecznościowych. "Nie wystarczy jedna rozmowa. Warto regularnie śledzić z dzieckiem wybrane profile i strony i wyjaśniać kulisy ich powstawania" – powiedziała.

Niezbędne jest – jak zaznaczyła dr Piotrowska – także planowanie spędzanego czasu przed ekranem, np. rezygnowanie z korzystania z telefonu przed snem. Nie widzi ona możliwości wychowania dziecka bez mediów społecznościowych, bo stały się one elementem naszego życia.

"Jakiś czas temu mówiliśmy o świecie realnym i wirtualnym. Dzisiaj to już nie ma sensu. Zjawiska wirtualne mają taki sam wpływ na nasze życie, jak drugi człowiek i jego dotknięcie" – powiedziała dr Piotrowska.

Z raportu „Nastolatki 3.0.” opublikowanego przez NASK pod koniec ubiegłego roku wynika, że nastolatki korzystają z internetu średnio 5 godzin i 36 minut w dni powszednie; w weekendy to aż 6 godzin i 16 minut. Z roku na rok ten czas się wydłuża, w poprzedniej edycji badania, które jest realizowane, co dwa lata, średni czas bycia online wynosił 4 godziny 50 minut dziennie. Wiek otrzymania pierwszego telefonu to 8 lat i 5 miesięcy. (PAP)

ał/

Zobacz także

  • August Lamm. Fot. August Lamm/Instagram

    Influencerka i artystka rezygnuje ze smartfona na rzecz komórki sprzed 20 lat [WIDEO]

  • Ekran smartfonu. Fot. PAP/EPA/RITCHIE B. TONGO

    Odcięcie od smartfona poprawia koncentrację i samopoczucie

  • Marta Nawrocka i Karol Nawrocki. Fot. PAP/	Adam Warżawa

    Marta Nawrocka debiutuje w mediach społecznościowych

  • Elon Musk Fot. PAP/EPA/CHIP SOMODEVILLA

    Musk nie jest zainteresowany TikTokiem. "Generalnie nie przejmuję firm"

Serwisy ogólnodostępne PAP