Ekspert: od czasu przystąpienia Polski do UE sytuacja osób LGBTI nie poprawiła się

2024-05-17 22:39 aktualizacja: 2024-05-18, 12:41
Flaga osób LGBT+ Fot. PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES
Flaga osób LGBT+ Fot. PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES
Od czasu przystąpienia Polski do UE wola polityczna, by poprawić sytuację osób LGBTI, była bardzo niewielka - zauważył w rozmowie z PAP Chaber, dyrektor zarządzający ILGA-Europe. W rankingu Tęczowa Mapa sporządzonym przez tę organizację Polska znalazła się na ostatnim miejscu wśród krajów UE i na 41. w Europie.

Jeśli chodzi o przestrzeganie praw osób LGBTI, Polska uzyskała w rankingu ILGA-Europe jedynie 17,5 proc. z możliwych 100 proc.

Polska znajduje się na słabej pozycji, ponieważ od czasu przystąpienia do UE, co wymagało od nas wdrożenia zakazu dyskryminacji w zatrudnieniu, wola polityczna do wprowadzenia jakichkolwiek zmian była bardzo niewielka. Kolejne rządy nie poparły parlamentarnych propozycji dotyczących związków partnerskich lub zmiany kodeksu karnego w celu dodania orientacji płciowej jako czynnika obciążającego przy przestępstwach z nienawiści” – wyjaśnił w rozmowie z PAP Chaber (osoba ta chce, by tak ją nazywano). Chaber wcześniej pracował m.in. dla Kampanii Przeciwko Homofobii.

Jak przyznali w rozmowie z PAP autorzy raportu, polski kodeks pracy co prawda zawiera zakaz dyskryminacji ze względu na płeć i orientację seksualną, ulepszono też procedury prawnego uznania płci, wciąż brakuje jednak przepisów dotyczących np. związków partnerskich, a nawet edukacji seksualnej.

Jak zaznaczył Chaber, po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość szanse na poprawę sytuacji osób LGBTI w Polsce gwałtownie zmalały, bo partia znana była m.in. ze swojego podejścia anty-LGBTI. Teraz środowisko nie ukrywa nadziei, że w ciągu kilku miesięcy nowy rząd przygotuje ustawodawstwo poprawiające sytuację osób LGBTI.

„Wiemy, że kilka przepisów związanych z prawami człowieka osób LGBTI znajduje się obecnie w agendzie nowego rządu. Podczas kampanii podjęto zobowiązania dotyczące związków partnerskich. Zgodnie z naszą wiedzą, nowa ministra ds. równości, które to stanowisko także powołał nowy rząd, pracuje nad tą propozycją, a także nad kilkoma innymi aktami prawnymi, które są od dawna spóźnione” – powiedział Chaber.

W rozmowie z PAP szef ILGA podkreślił, że zdaje sobie sprawę z tego, że nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu od wyborów, aby nastąpiły jakiekolwiek zmiany. Ale - jak zauważył - nowy rząd podjął dalsze zobowiązania, a także poczynił inne kroki, takie jak otwarcie drzwi dla społeczeństwa obywatelskiego, w celu omówienia tej kwestii.

Tęczowa Mapa co roku klasyfikuje państwa w skali od 0 proc. (rażące naruszenia prawa człowieka) do 100 proc. (pełne równouprawnienie) w zależności od stanu ochrony prawnej osób LGBTI. Pod uwagę branych jest siedem kategorii: ochrona przed dyskryminacją i przestępstwami z nienawiści, uregulowanie statusu rodzinnego (jak zawierania małżeństw lub związków partnerskich, adopcja dzieci), możliwość prawnego uznania płci, stopień integracji społecznej, przyznawanie przez dany kraj azylu osobom LGBTI.

W tegorocznym rankingu pierwsze miejsce zajęła Malta (po raz dziewiąty z rzędu), która uzyskała 88 proc. Na drugim miejscu znalazła się Islandia (83 proc.), po niej Belgia (78 proc.). Gorzej niż Polska wypadły m.in. Białoruś (11,6 proc.), Turcja (4,75 proc.) i Rosja (2 proc.), która uzyskała ostatnie miejsce.

W piątek na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii. W sobotę ulicami Brukseli przejdzie Brussels Pride, czyli coroczna parada równości. W tym roku poświęcona będzie ona potrzebie ochrony i bezpieczeństwa osób LGBTI.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)

kno/