Ellison, który jest specjalistą w zakresie systemów obronnych i założycielem Missile Defence Advocacy Alliance (MDAA), nazwał uruchomienie nowego obiektu w Polsce wielkim osiągnięcie NATO i Europy. Jak dodał, ostatni element europejskiej części systemu antybalistycznego EPAA (European Phased Adaptive Approach) jest w pełni operacyjny i chroni cały Stary Kontynent przed rakietami balistycznymi z Iranu.
Fakt, że zrealizowanie projektu trwało 14 lat tłumaczy tym, że wyciągnięto wnioski z lokalizacji Romina Aegis Ashore. Innym wyzwaniem było pragnienie dokonania w Polsce czegoś innego niż wcześniej gdziekolwiek indziej.
Ellison zwrócił uwagę, że instalacja Aegis na lądzie ma podobny sprzęt i oprogramowanie jak obecne amerykańskie statki Aegis BMD. W miarę ich modernizacji na potrzeby misji BMD, polska placówka będzie też unowocześniania.
Także Pakt Północnoatlantycki dysponuje obrona przeciwrakietową tzw. NATO BMD. Jest to część Zintegrowanej Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej (IAMD) zachodniego sojuszu wojskowego.
„System uzbrojenia Aegis jest obecnie najlepiej wdrożonym operacyjnie systemem na świecie jako mobilna platforma do obrony 360 stopni z warstwową zintegrowaną obroną przeciwrakietową przed wszystkimi typami rakiet – balistycznymi, cruse, Hyper, Cruise, przeciw UAV (bezzałogowym statkom powietrznym) i dronami z kosmosu na ziemię” – wyszczególnił ekspert.
Jego zdaniem obiekty Aegis Ashore w Polsce i Rumunii, mogłoby i powinny zostać zaadaptowane i wchłonięte przez architekturę obrony przeciwrakietowej NATO. Chroniłoby to Stary Kontynent przed zagrożeniami rakietowymi, w tym płynącymi z Rosji.
„(Redzikowo) jest bazą obsługiwaną przez USA, w której znajdują się marynarze amerykańscy w Polsce, co samo w sobie zawiera czynnik odstraszający w stosunkach z Rosją. System ten w Polsce przeznaczony jest do obrony bardzo dużego obszaru przed rakietami balistycznymi. Służy uruchamianiu zdalnych czujników i włączania zdalnych czujników oraz posiada link 16, który udostępnia informacje wspólnej sieci, zwielokrotniające jej możliwości” – wyjaśnił założyciel MDAA. (Link 16 to wojskowa taktyczna sieć łączy danych używana przez członków NATO i inne kraje, zgodnie z zezwoleniem Biura Programu Międzynarodowego MIDS [IPO]).
W opinii Ellisona nie ma obawy, że potencjalne zmiany w administracji USA mogą skutkować wycofaniem systemu rakietowego z Redzikowa.
„Absolutnie nie, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się na Ukrainie, a także ciągłe zamieszanie na Bliskim Wschodzie. System będzie w pełni zintegrowany z ogólną architekturą obrony przeciwrakietowej NATO w Europie, aby bronić się przed wszelkimi zagrożeniami rakietowymi, w tym przed Rosją” – przekonywał ekspert.
W niedawnym raporcie dla Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów kontradmirał Douglas L. Williams zapowiedział, że marynarka USA włączy Bazę Wsparcia US Navy w Redzikowie do systemu NATO w lipcu przyszłego roku.
Ellison podkreślił, że Polska potrzebuje regionalnego zintegrowanego systemu architektury obrony przeciwrakietowej i zdolności wykraczających poza dwustronne porozumienie o podziale sił z USA. Musi obejmować też inne mające podobne podejście państwa NATO. Musi też przewodzić, tak jak ma to miejsce, w sprawach inwestycji w obronę przeciwrakietową.
„Polska nie może walczyć ani odstraszać sama lub tylko ze Stanami Zjednoczonymi. W NATO niektóre kraje nie widzą jednak w rzeczywistości zagrożenia ze strony Rosji tak bardzo, jak Polska” – konkludował Ellison.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
nl/