Ekspert: proponowane przez Trumpa warunki nie przyniosą pokoju
Propozycja USA dotycząca zakończenia wojny w Ukrainie może chwilowo zatrzymać walki, lecz nie będzie to prawdziwy pokój, bo zwiększy rosyjskie zagrożenie dla Europy - ocenił w rozmowie z PAP Jon Sweet, były oficer wywiadu wojskowego USA i publicysta. Jego zdaniem, celem Trumpa jest powrót do interesów z Rosją.
Sweet, komentator spraw zagranicznych występujący m.in. w Fox News, ocenił w ten sposób ujawnioną amerykańską propozycję pokojową. Według agencji Reutera oraz wcześniejszych przecieków na ten temat w brytyjskim "The Telegraph" propozycja przewidywała prawne uznanie przez USA aneksji Krymu przez Rosję, a także - de facto, nie de iure - kontroli nad okupowanymi częściami czterech obwodów południowej i wschodniej Ukrainy - chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego.
W sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy propozycje USA przewidywały, że Ukraina otrzyma je od krajów europejskich i innych państw oraz że Kijów nie będzie dążył do członkostwa w NATO. Ponadto mowa jest w tym dokumencie o zniesieniu w ramach porozumienia z Rosją sankcji nałożonych na Moskwę po aneksji Krymu w 2014 roku. Propozycja zakłada też odszkodowanie dla Ukrainy (bez podania szczegółów nt. źródła środków na ten cel) i zawarcie umowy surowcowej z USA.
Według Sweeta warunki te zdecydowanie faworyzują Rosję: dla niej wymienione korzyści są konkretne i znaczące, zaś korzyści dla Ukrainy są niewielkie i mgliste.
"Oni próbują przedstawiać to jako coś korzystnego dla Kijowa: pozwolenie na integrację z UE, obecność sił europejskich, ale jednocześnie oznacza to utratę terytorium, elektrowni, praw do własnych minerałów. Dlaczego Zełenski miałby to podpisywać?".
Jak dodał, administracja Trumpa usiłuje "dokręcić śrubę" Ukrainie i wspierającym ją państwom europejskim, lecz Ukraina jak dotąd się temu opierała, co jego zdaniem mocno frustruje Trumpa.
"On jest przyzwyczajony, że kiedy wywiera na kimś presję, to dostaje to, czego chce. Dlatego widzimy jego próby odreagowania tych frustracji w postaci ataków na Zełenskiego w mediach społecznościowych".
Warunki pokoju. Jakie mogą być skutki?
Według eksperta przyjęcie warunków Trumpa mogłoby doprowadzić do zakończenia walk na jakiś czas, lecz nie byłoby prawdziwym pokojem, bo otworzyłoby Rosji drogę do kolejnych podbojów, a także - przywracając rosyjską flotę na Krym - do kontroli Morza Czarnego przez Rosję.
"On się nie liczy z bezpieczeństwem europejskim, nie zdaje sobie sprawy, że następne mogą być inne kraje europejskie: najpierw Mołdawia, potem państwa NATO, jak kraje bałtyckie, czy Polska, co do których Rosja nie zrzekła się roszczeń".
Jego zdaniem celem zespołu Trumpa i czynnikiem go motywującym jest chęć powrotu do robienia interesów z Rosją, w tym w dziedzinie energetyki, a także płonna zdaniem Sweeta nadzieja odseparowania Rosji od Chin.
Według rozmówcy PAP Rosja ma świadomość tego, że nie jest w stanie wygrać wojny militarnie w krótkiej perspektywie, ale jest w stanie ją kontynuować przez długi czas. Jednocześnie Moskwa ma też świadomość, jak bardzo zespołowi Trumpa zależy na porozumieniu.
"Dlatego z każdą składaną propozycją Rosja mówi, że jest gotowa na pokój - ale wysuwa dodatkowe żądania i warunki" - analizuje. Sweet twierdzi jednak, że zamrożenie walk na jakiś czas byłoby dla Rosji korzystne wobec perspektywy wyczerpywania się sił w ofensywach, a także zagrożenia ze strony Ukrainy uderzeniami dalekiego zasięgu. To zagrożenie mogłoby dodatkowo wzrosnąć, jeśli Niemcy spełniłyby obietnice dostarczenia rakiet Taurus. Były oficer nie wierzy jednak w możliwość utrzymania się rozejmu na dłuższą metę.
"Prawda jest taka, że osoby takie jak Witkoff czy Rubio powinny odejść i zostać zastąpione kimś takim jak gen. David Petraeus (były dyrektor CIA) czy gen. (były dowódca US Army w Europie) Ben Hodges - ludźmi, którzy poświęcili całe kariery na walkę przeciwko Rosji" - powiedział Sweet. "Nie potrzebujemy biznesmenów, potrzebujemy zająć się tym, jak pokonać Rosję w Ukrainie, bo to jedyny sposób, w jaki to może się skończyć" - dodał.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mms/ mhr/ grg/