Ekspert: Rosja chce wywołać wrażenie, że porażka Kijowa jest nieunikniona, a kraje bałtyckie będą następne

2024-02-21 15:42 aktualizacja: 2024-02-21, 15:51
Janis Sarts Fot. PAP/Albert Zawada
Janis Sarts Fot. PAP/Albert Zawada
W ostatnim czasie Rosja próbuje zintensyfikować operacje w przestrzeni informacyjnej, mające wywołać wrażenie, że porażka Ukrainy jest nieunikniona, a kraje bałtyckie będą następne - uważa Janis Sarts, dyrektor Centrum Eksperckiego NATO ds. Komunikacji Strategicznej w Rydze.

Kraje bałtyckie podjęły szereg działań, by utrudnić Rosji przeprowadzanie operacji informacyjnych, np. zablokowały dostęp do rosyjskich kanałów telewizyjnych. Nie oznacza to jednak, że Moskwa przestała podejmować próby takich działań - oznajmił Sarts, cytowany w środę przez portal LSM.

Szef Stratcom NATO przyznał, że w ostatnim czasie Moskwa próbuje w przestrzeni informacyjnej Łotwy wzmocnić wrażenie tego, że klęska Ukrainy jest nieunikniona.

"Widzieliśmy, jak wielu przedstawicieli władz mówiło o tym. Rosja próbuje wywołać wrażenie nieuchronności tego, że 'Ukraina przegra', a 'kraje bałtyckie będą następne'" - podkreślił ekspert.

Według Sartsa przekaz rozpowszechniany przez Rosję różni się w zależności od tego, kto ma być jego odbiorcą. "Są osoby, które Rosja uznaje za (swoich) zwolenników. Dla nich są jedne wiadomości, a dla pozostałych są inne" - wyjaśnił.

Pod tym względem cele Kremla są takie same, jak na Ukrainie: by jednych zdemoralizować, a innych wezwać do oczekiwania - podsumował Sarts.

Z Rygi Natalia Dziurdzińska (PAP)

kno/