W poniedziałek przed południem w jednym z magazynów na terenie zakładu Mesko w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie) doszło do pożaru, który został ugaszony przez zakładową straż pożarną.
Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała w wydanym oświadczeniu, że do pożaru doszło około godziny 10.00. W wyniku zdarzenia jeden pracownik Mesko poniósł śmierć, a jedna osoba znajduje się pod opieką lekarzy.
„W Mesko rozpoczęła pracę specjalna komisja, która bada okoliczności zdarzenia. Także na poziomie Polskiej Grupy Zbrojeniowej powołana została Komisja, której celem jest zbadanie okoliczności zdarzenia, w tym analiza okoliczności, które do tego doprowadziły oraz weryfikacja procedur obecnie obowiązujących i ewentualne rekomendacje co do ich zmiany, tak by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo pracy” – poinformowała PGZ.
Rodzinom pracownika, który poniósł śmierć oraz poszkodowanego, zapewniona została pomoc psychologiczna. Na pomoc w tym zakresie mogą również liczyć pozostali pracownicy spółki.
Jak przekazał PAP podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy skarżyskiej policji w wypadku zginął 59-letni pracownik zakładu; drugi mężczyzna został zabrany do szpitala.
Okoliczności wypadku są wyjaśniane pod nadzorem prokuratora. „Prowadzone są oględziny na miejscu zdarzenia, prowadzimy czynności procesowe. Informację o okolicznościach i przyczynach wypadku zostaną przekazane po zakończeniu prac” – przekazał PAP Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Skarżyski zakład Mesko to należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej producent amunicji, w tym pocisków rakietowych.
W kwietniu przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej rozpoczął się proces w sprawie dwóch innych śmiertelnych wypadków, do których doszło w zakładzie w 2021 r. Wskutek dwóch eksplozji zginęły tam dwie czterdziestolatki.
sma/