Ekstraliga żużlowa - GKM - Włókniarz 60:30

2024-08-11 18:39 aktualizacja: 2024-08-11, 18:42
Zawody żużlowej Ekstraligi fot. PAP/Waldemar Deska
Zawody żużlowej Ekstraligi fot. PAP/Waldemar Deska
ZOOleszcz GKM Grudziądz - Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 60:30. Pierwsze spotkanie wygrał Włókniarz 51:39 ale to GKM zdobył punkt bonusowy.

Punkty:

ZOOleszcz GKM Grudziądz: Michael Jepsen Jensen 14 (2,3,3,3,3), Max Fricke 12 (3,3,2,2,2), Wadim Tarasienko 11 (2,2,1,3,3), Jaimon Lidsey 10 (3,1,3,2,1), Kevin Małkiewicz 7 (2,3,1,1), Kacper Łobodziński 4 (3,1,0), Kacper Pludra 2 (1,0,0,-,1).

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa: Leon Madsen 11 (3,2,2,3,1,-), Kacper Woryna 9 (2,2,3,1,w,1), Mads Hansen 8 (1,1,2,2,2), Kajetan Kupiec 1 (1,0,0,-,0), Mikkel Michelsen 1 (0,1,0,-), Szymon Ludwiczak 0 (0,0,0), Maksym Drabik 0 (0,0,-,-), Bartosz Śmigielski 0 (0,-,-,u),

Najlepszy czas dnia uzyskał Leon Madsen w wyścigu XI – 66,63 s. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: ok. 8000.

GKM wygrywając to spotkanie za trzy punkty zapewnił sobie udział w fazie play off.

Pierwotnie mecz ten miał być rozegrany w piątek. Wówczas jednak - ze względu na opadu deszczu - został przerwany po piątym wyścigu. W tym momencie było 15:15. W niedzielę, przed szóstym wyścigiem grudziądzanie prowadzili 20:10.

Zespół z Pomorza świetnie rozpoczął spotkanie. Dwa pierwsze biegi zakończyły się jego podwójnym zwycięstwem. Potem klasę pokazał Leon Madsen. Dzięki niemu zespół spod Jasnej Góry zdołał zremisować trzeci wyścig. W kolejny znowu przegrał, tym razem 2:4. W tym przypadku długo grudziądzanie jechali na 5:1, ale skutecznym atakiem - na ostatnich metrach - popisał się Kacper Woryna. Minął Kacpra Łodzińskiego, który długo był drugi. W piątym było 3:3.

Włókniarz po raz pierwszy - i jak się okazało jedyny - drużynowo wygrał w ósmym wyścigu. Wówczas Woryna z Madsem Hansem przywieźli na 5:1 Wadima Tarasienkę z Łobodzińskim. W tym momencie było 30:18, zaś częstochowianie chcieli pójść za ciosem. W kolejnym biegu zastosowali rezerwę taktyczna. Za Maksyma Drabika pojechał Woryna. Posunięcie to nie przyniosło powodzenia częstochowianom. GKM wygrał podwójnie i miał 16 punktów przewagi (35:19).

Grudziądzanie byli pewni zwycięstwa w tym spotkaniu już po 12. wyścigu, było 46:26. Jednak rywal mógł zdobyć jeszcze bonus. Sprawa ta rozstrzygnęła się już w kolejnym biegu, który GKM wygrał 5:1. (PAP)

Autor: Rafał Czerkawski

ang/