Komentując czwartkowe wysłuchanie Serafina w Parlamencie Europejskim, Lewandowski powiedział, że świetne wystąpienie Serafina nie było dla niego niespodzianką, ponieważ spodziewał się, że przy "wiedzy, pamięci korporacyjnej i znajomości budżetu" polski kandydat zabłyśnie na sali. "Chociaż oczywiście on ma taki temperament technokratyczny, mniej polityczny" - ocenił polityk. Jak dodał, Serafin udzielał wielu zdecydowanych i bardzo konkretnych odpowiedzi.
Lewandowski przypomniał, że Serafin ma duże doświadczenie instytucjonalne - m.in. pracował w ministerstwie spraw zagranicznych, był ambasadorem RP przy Unii Europejskiej, a także zasiadał w gabinecie Lewandowskiego, kiedy ten był komisarzem i prawą ręką Donalda Tuska - wówczas przewodniczącego Rady Europejskiej. "Te zebrane doświadczenia procentowały dzisiaj na sali" - oznajmił Lewandowski, dodając, że Serafin już od lat jest merytorycznie przygotowany do sprawowania funkcji komisarza ds. budżetu.
Oceniając samo wystąpienie, Lewandowski przyznał, że kandydat nie spotkał się z napastliwością europosłów, co zdarzało się podczas wysłuchań innych kandydatów.
Jak dodał, jednymi z trudniejszych pytań, z którymi musiał zmierzyć się Serafin, były te dotyczące przyszłości polityki spójności - zwłaszcza po doniesieniach, że może zostać ona przeniesiona z poziomu regionalnego na centralny. Tutaj jednak, jak ocenił europoseł, Polak również sobie poradził.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
grg/