Europosłanka PiS: naszym obowiązkiem jest walka o dobro rolnika

2023-09-13 07:46 aktualizacja: 2023-09-13, 13:06
Sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju Andżelika Możdżanowska. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju Andżelika Możdżanowska. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Dziś naszym obowiązkiem jest walka o dobro polskiego, europejskiego rolnika. Nie możemy pozwolić by zalało nas ukraińskie zboże. Gdyby nie kwietniowe embargo Polski, to Unia Europejska nigdy nie zdecydowałaby się na ochronę naszego rynku - mówi w rozmowie z PAP europosłanka Andżelika Możdżanowska (PiS).

"Nasza zdecydowana postawa i determinacja spowodowała, że import ukraińskiego zboża na wspólny unijny rynek został zatrzymany. Gdyby nie kwietniowe embargo Polski, to Unia Europejska nigdy nie zdecydowałaby się na ochronę naszego rynku. Dziś naszym obowiązkiem jest walka o dobro polskiego, europejskiego rolnika – nie możemy pozwolić by zalało nas ukraińskie zboże. My Polacy otworzyliśmy swoje serca i domy dla naszych wschodnich przyjaciół i nadal będziemy nieść pomoc, ale ona też musi mieć swoje granice. Dlatego niezmiennie podstawą mojego działania w Parlamencie Europejskim oraz rządu premiera Mateusza Morawieckiego jest zagwarantowanie ochrony interesów polskiego rolnika. Wspólnie głośno mówimy 'nie' dla rozchwiania i szkodzenia polskiemu rynkowi rolnemu, konsumentom i producentom" - powiedziała Możdżanowska, która bierze udział w sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.

"Zbudowaliśmy koalicję krajów przyfrontowych w UE z udziałem Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii. Jestem przekonana, że nasz wspólny głos wpłynie na Komisję Europejską w zakresie przedłużenia embarga po 15 września. Pamiętajmy, że aktualne prognozy dotyczące produkcji w Ukrainie znacząco wzrosły. Oczekuje się, że w sezonie 2023/2024 produkcja zbóż wyniesie 56,4 mln ton, a potencjał eksportowy 36,7 mln ton. Produkcja roślin oleistych może osiągnąć poziom 20,3 mln ton, a potencjał eksportowy 19,3 mln ton. Co łączne daje Ukrainie możliwości eksportowe 56 mln ton (poprzednio oceniano je na 49,1 mln ton)" - dodała europosłanka PiS.

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.

We wtorek polska Rada Ministrów przyjęła uchwałę wzywającą KE do przedłużenia zakazu importu po 15 września. Podkreślono w niej, że jeśli się to nie stanie, Polska wprowadzi taki zakaz na poziomie krajowym.

W środę po południu w Brukseli ma odbyć się kolejne posiedzenie specjalnej platformy ds. ukraińskiego zboża, w skład której wchodzą przedstawiciele pięciu przyfrontowych państw UE, Ukrainy i KE.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

mmi/