Europosłowie o Donaldzie Tusku. Są słowa poparcia, jak i krytyki
Liderzy grup EPL, S&D i Odnowić Europę wyrazili podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim poparcie dla premiera Donalda Tuska po jego przemówieniu w PE. Przedstawiciele frakcji EKR, Patrioci dla Europy i Europa Suwerennych Narodów skrytykowali szefa polskiego rządu.

Szef grupy Europejskiej Patii Ludowej Manfred Weber powiedział, że dzięki Tuskowi „Polska powróciła do serca Europy”.
„Skończył Pan z rządami PiS, przywrócił praworządność w Polsce. (…) Polska powróciła do stołu decydentów w Europie i na świecie” – dodał niemiecki europoseł. Przypomniał, że gdy Niemcy wykazały się naiwnością i poparły Nord Stream 2, on – Weber – był po stronie Tuska. „Pan już wtedy domagał się unii energetycznej” – powiedział.
Liderka grupy Socjalistów i Demokratów, Hiszpanka Iratxe Garcia Perez oceniła z kolei, że polska prezydencja w Radzie UE będzie kompasem moralnym i politycznym w czasach wyzwań.
„Zgadzam się, że Europa musi poczynić postępy w dziedzinie bezpieczeństwa. (…) Musimy inwestować w obronność europejską” – powiedziała Garcia Perez. Dodała, że bezpieczeństwo to jednak też „brak strachu” wśród ludzi, aby nie obawiali się wstając rano, iż nie będzie ich stać na opłatę rachunków za gaz.
Europosłanka Anna Bryłka w imieniu grupy Patrioci dla Europy krytycznie odniosła się do przemówienia Tuska.
"Zero konkretów, zero pomysłów, zero rozwiązań. Te wszystkie okrągłe słówka, które pan wygłosił, nijak mają się do rzeczywistości. Pan przedstawia dziś siebie jako zbawcę Europy, a przecież to Pan był i jest architektem tego systemu, który prowadzi Europę do upadku. Teraz z (Ursulą) von der Leyen, a wcześniej z Angelą Merkel, wspólnie doprowadziliście do utraty konkurencyjności, braku bezpieczeństwa na ulicach i narastającej biedy w Europie" - powiedziała.
Europoseł PiS Patryk Jaki, reprezentujący frakcję EKR, krytykował fakt, że Tusk mówi o praworządności, choć sam – jego zdaniem - „prawem wytarł sobie buty”. „Pięknie mówił dzisiaj o potrzebie jedności, a chcecie zobaczyć, jak ta jedność wygląda Polsce? Dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę, to są jego dokładne słowa (…) Następnie siłą przejął prokuraturę (…) Dokładnie to samo zrobił z mediami publicznymi” – wymieniał europoseł.
Zupełnie inne stanowisko przedstawiła szefowa frakcji Odnowić Europę Valerie Hayer, według której rząd Tuska „z każdym dniem przywraca praworządność w Polsce”. Eurodeputowana podkreślała jednak, że Europa nie będzie miała przyszłości, jeśli porzuci Zielony Ład. „Tak – dla pragmatyzmu, ale nie dla zarzucania celów klimatycznych” – podkreśliła. Hayer akcentowała również konieczność wdrażania zapisów paktu o migracji i azylu.
Również Terry Reintke z Zielonych wskazywała na wagę zielonej transformacji. „Energia odnawialna to wolność, chcemy to zobaczyć również za polskiej prezydencji” – mówiła. Z kolei europarlamentarzystka Lewicy (GUE/NGL) Manon Aubry zwracała uwagę na sytuację kobiet w Polsce, przypominając, że te wciąż umierają ze względu na zbyt restrykcyjne prawo aborcyjne. Krytykowała również pomysł czasowego zawieszenia prawa do azylu.
Hipokryzję Tuskowi wytykała posłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, reprezentująca grupę Europa Suwerennych Narodów.
„W Polsce mówi pan, że pakt migracyjny powinien być odrzucony, a Zielony Ład – zrewidowany. Tymczasem 11 grudnia 2024 r. zatwierdza pan (…) szybkie wdrożenie paktu migracyjnego i Zielonego Ładu (…) Za pana rządów powstał Nord Stream 2 i był pan zwolennikiem resetu z Rosją, a teraz udaje pan wielkiego wroga Putina” – wymieniała, podkreślając, że zastanawia się, czy Tusk ma choć „jedną prawdziwą twarz”.
Ze Strasburga Sonia Otfinowska i Łukasz Osiński (PAP)
ał/