F-35 z Europy, a nie USA? Belgowie zwrócili się do Włochów
Belgijski minister obrony Theo Francken zwrócił się do swojego włoskiego odpowiednika z pytaniem, czy dodatkowe myśliwce F-35, które Belgia chce zamówić, mogłyby powstać we Włoszech, a nie w USA - podała agencja Belga, powołując się na wywiad dla "Het Laatste Nieuws"

Zdaniem Franckena dzięki temu w Europie mogłyby powstać dodatkowe miejsca pracy.
W 2018 roku były minister obrony Steven Vandeput zamówił 34 samoloty F-35 od amerykańskiej firmy Lockheed Martin. Te myśliwce są budowane w USA, w Fort Worth w Teksasie. Pierwsze samoloty są już gotowe, a szkolenie pilotów trwa w bazie lotniczej Luke Air Force Base w Arizonie.
Obecny rząd Belgii zamierza jednak wkrótce kupić dodatkowe myśliwce zgodnie z ustaleniami umowy koalicyjnej. Według Franckena powinny to być F-35.
Odezwa do włoskiego ministra obrony
"Zapytałem włoskiego ministra obrony, czy moglibyśmy je produkować we Włoszech, a nie w USA, co również stworzyłoby europejskie miejsca pracy” – powiedział Francken "Het Laatste Nieuws". Montaż F-35 miałby się odbyć w Cameri we Włoszech.
Baza lotnicza Cameri jest wojskowym centrum lotniczym, w którym składa się w Europie te samoloty. Jest to główna linia montażowa włoskich i holenderskich samolotów F-35 oraz włoskich samolotów F-35B.
Agencja Belga podała, że nie jest jasne, czy nowe samoloty zbudowane w Europie byłyby zaliczane do europejskich zakupów. Chodzi o zaproponowany przez KE i opiewający na 150 mld euro program pożyczkowy SAFE, przewidujący udzielanie kredytów na wspólne zamówienia wojskowe.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ mms/ pap/