Fala upałów we Włoszech. Coraz więcej turystów potrzebuje pomocy lekarskiej

2024-08-10 06:13 aktualizacja: 2024-08-10, 16:47
Służby medyczne udzielające pomocy turystom przy Fontannie di Trevi w Rzymie. Fot. PAP/EPA/LUCIANO DEL CASTILLO
Służby medyczne udzielające pomocy turystom przy Fontannie di Trevi w Rzymie. Fot. PAP/EPA/LUCIANO DEL CASTILLO
Coraz więcej turystów, zwłaszcza zagranicznych, trafia do szpitali w Rzymie z powodu upałów - w stanie odwodnienia i po zasłabnięciach - alarmują lekarze. Jako jeden z głównych czynników ryzyka wskazują oczekiwanie w długich kolejkach do muzeów. Oblężenie przeżywają też szpitale we Florencji.

W Wiecznym Mieście najwięcej osób czeka na wejście do Koloseum. Tłumy zmierzają też w kierunku Muzeów Watykańskich.

Podczas gdy w kolejnych dniach najwyższego stopnia alarmu z powodu temperatur sięgających 40 stopni lekarze zalecają, aby unikać przebywania na słońcu do późnego popołudnia, także w porze największego skwaru, tysiące turystów, przede wszystkim cudzoziemców, zwiedzają stolicę Włoch i stoją w kolejkach do zabytków i muzeów.

Dużym wyzwaniem jest też kolejka turystów czekających na nasłonecznionym placu Świętego Piotra na wejście do bazyliki.

Prezes włoskiego stowarzyszenia medycyny ratunkowej Giulio Maria Ricciuto poinformował, że o ponad 10 procent wzrosła ostatnio liczba turystów przyjmowanych do szpitali w centrum Rzymu, a więc w rejonach, gdzie gromadzi się najwięcej zwiedzających.

O pomoc do pogotowia zwraca się wiele osób z objawami odwodnienia. Ale notuje się też poważniejsze przypadki komplikacji kardiologicznych z powodu gorąca - wyjaśnili przedstawiciele służby zdrowia, cytowani przez media.

Według lekarzy wielu turystów przecenia swoje siły i w entuzjazmie zwiedzania nie zdaje sobie sprawy z tego, jak dużym zagrożeniem dla ich zdrowia może być kilkugodzinne przebywanie na słońcu i brak odpowiedniego nawodnienia organizmu.

Także służba zdrowia we Florencji alarmuje, że tamtejsze placówki medyczne zmagają się ze skutkami ubocznymi tzw. nadmiernej turystki. W obleganej przez dziesiątki tysięcy turystów stolicy Toskanii, gdzie także od dawna obowiązują alerty z powodu upałów, ponad połowa osób trafiających na pogotowie to turyści.

W sobotę najwyższy, czerwony alarm z powodu upałów, ogłoszony przez Ministerstwo Zdrowia obowiązuje w Rzymie, Florencji, Brescii, Campobasso, Frosinone, Genui, Latinie, Palermo, Perugii i Rieti.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

kgr/