FAZ: Bartłomiej Sienkiewicz, prawnuk sławnego pisarza, "ogniem i mieczem" tępi nadużycia PiS

2024-02-06 15:56 aktualizacja: 2024-02-07, 09:12
Bartłomiej Sienkiewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański
Bartłomiej Sienkiewicz. Fot. PAP/Leszek Szymański
Nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz jest waleczny: chce zlikwidować skutki ekscesów poprzedniego, prawicowo-nacjonalistycznego rządu PiS, ale okazuje się to niełatwe – pisze portal dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).

Sienkiewicz jako nowy minister kultury „prowokuje”. „Kiedy niedawno w parlamencie śpiewano hymn Polski, tylko on nie powstał z miejsca, siedząc w sposób demonstracyjny” – przypomniał FAZ. Opozycja określiła to mianem „skandalu” i „braku kultury”. Sienkiewicz wyjaśniał we wpisie na X, że „PiS wykorzystał hymn (…) w walce o swoich partyjnych kolegów”.

FAZ zauważył, że „zawirowania wokół uwięzionych i ułaskawionych w zeszłym tygodniu polityków” przesłoniły sprawę, w której Sienkiewicz gra pierwszoplanową rolę. Chodzi o media publiczne, w tym „kanały TVP, które w czasach PiS stały się przekaźnikiem partyjnych interesów”.

„Tworząc rząd, nowy, liberalny premier Donald Tusk rzucił na ten odcinek frontu swojego zaufanego człowieka, który wzbudza kontrowersje. Jako minister kultury Sienkiewicz (…) zaraz po objęciu urzędu dokonał zmian na stanowiskach kierowniczych w telewizji i radiu, a następnie (…) postawił stacje w stan likwidacji. Nowi szefowie wtargnęli do siedzib nadawców pod ochroną policji, doszło do bójek, a dziennikarze starej ekipy przez tygodnie okupowali jeden z budynków TVP” – przypomniał FAZ.

Od tamtego czasu "sądy zakwestionowały niektóre z tych decyzji", a w mediach i opinii publicznej „husarska jazda ministra” spotyka się zarówno z aprobatą, jak i krytyką. Koalicja odparła w Sejmie wotum nieufności wobec Sienkiewicza, który wyjaśniał, że chciał zakończyć „strumień nienawiści”, płynący z TVP, a droga alternatywna (nowa ustawa medialna) mogła zająć lata – dodał FAZ.

„Warszawscy żartownisie mówią, że minister chce 'ogniem i mieczem' wykorzenić skutki ekscesów ery PiS. To tytuł powieści historycznej Henryka Sienkiewicza. Pisarz, pradziadek ministra, jako pierwszy Polak otrzymał literacką Nagrodę Nobla w 1905 roku. Zasłynął na całym świecie dzięki 'Quo vadis', powieści o prześladowaniach chrześcijan w starożytnym Rzymie” – przypomniał FAZ.

FAZ podkreślił też, że Bartłomiej Sienkiewicz „w Krakowie, kulturalnej stolicy Polski”, studiował historię, gdzie „konspirował i demonstrował” jako członek opozycyjnej grupy Wolność i Pokój” (WiP).

„Po upadku komunizmu czołowi działacze WiP uznali, że demokratyczne państwo także trzeba chronić, i wstąpili do nowych tajnych służb. Sienkiewicz opisał w książce, jak byli funkcjonariusze bezpieki, których ciosów i kopniaków musiał się wcześniej obawiać podczas aresztowań, teraz obawiali się jego i liczyli na dalsze zatrudnienie (po przejściu weryfikacji)” – opisał FAZ.

Sienkiewicz został wprowadzony do rządu przez Donalda Tuska na stanowisko szefa MSW. Do upadku tego rządu przyczyniła się „afera taśmowa” z 2014 roku.

„Opinia publiczna była zszokowana: podsłuchiwano, jak polska elita prywatnie rozmawiała o swoich grzechach i machinacjach politycznych, cynicznie mówiąc o własnym państwie w trakcie posiłków w luksusowej restauracji" – przypomniał FAZ. W wyniku tej afery w 2015 roku rząd Tuska został odsunięty od władzy.

FAZ zauważył, że afera stała się „traumą motywującą Sienkiewicza”, co opisał w swojej książce „Państwo teoretyczne” z 2018 roku. Sienkiewicz przyznał tam, że „afera taśmowa go zniszczyła”, pozbawiając poczucia bezpieczeństwa i godności. Wskazał też, że w tle stało państwo rosyjskie, a sprawa była „próbą zamachu stanu”. Jak zauważył FAZ, „wówczas Tusk wspierał swojego ministra i teraz robi to samo”.

W opinii FAZ „rewolucyjny romantyzm” Sienkiewicza z 1989 roku przekształcił się później w „trzeźwą, realną politykę”. „Jak oświadczył Sienkiewicz w Sejmie, po upadku komunizmu pomógł zbudować zręby niepodległej, demokratycznej Polski. Teraz jego zadaniem jest jej obrona (przed nadużyciami polityki PiS) i z tej ścieżki się nie cofnie” – podsumował FAZ. (PAP)

jc/