Filmowcy złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli rządu PiS

2024-02-01 13:06 aktualizacja: 2024-02-01, 13:19
Logo Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Albert Zawada
Logo Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Albert Zawada
SFP złożyło w czwartek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli rządu PiS. Filmowcy zarzucają im zaniechanie wdrożenia dyrektywy wprowadzającej tantiemy z internetu i lekceważenie polskiej racji stanu.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek w stołecznym kinie Kultura, prezes SFP przypomniał, że "17 kwietnia 2019 r. Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej przyjęły dyrektywę ws. prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym", a termin jej wdrożenia upłynął w czerwcu 2021 r. "Po roku od upłynięcia ostatecznego terminu MKiDN opublikowało projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych i rozpoczęło konsultacje publiczne i międzyresortowe. W listopadzie 2022 r. pojawił się zaktualizowany projekt ustawy. Rozpoczęła się druga tura konsultacji międzyresortowych, która skończyła się pod koniec listopada" - powiedział.

Dodał, że "projekt ustawy został uznany za uzgodniony i gotowy do przekazania komitetom Rady Ministrów". "2 grudnia 2022 r., już po upłynięciu terminu zgłaszania zastrzeżeń i uwag do projektu ustawy, przyleciał do Polski ówczesny prezes platformy Netflix Reed Hastings, który podczas swojego krótkiego pobytu zostaje od razu przyjęty przez prezydenta RP Andrzeja Dudę oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Po tej wizycie Kancelaria Prezydenta opublikowała krótką notatkę ze spotkania. Natomiast Kancelaria Premiera odmówiła przekazania informacji o przebiegu spotkania. W odpowiedzi na przesłane do KPRM w trybie dostępu do informacji publicznych zapytanie o temat rozmowy premiera z szefem Netfliksa Kancelaria odpowiedziała, że nie dysponuje notatką z tego spotkania" - wyjaśnił Bromski.

Prezes SFP zwrócił uwagę, że trzy dni po wizycie Hastinga w Polsce do MKiDN wpłynęło pismo ministra cyfryzacji, którego rolę pełnił wówczas premier Mateusz Morawiecki. "Pismo, podpisane przez sekretarza stanu Janusza Cieszyńskiego, bez uzasadnienia zarzuciło projektowanej ustawie niezgodność z dyrektywą unijną. Uwaga została wyjaśniona przez MKiDN i nie została utrzymana, ale doprowadza do dwumiesięcznego zatrzymania prac nad ustawą. W styczniu 2023 r. projekt ustawy trafia do Komitetu do Spraw Europejskich w KPRM i zostaje uznany za w pełni zgodny z dyrektywą unijną. W styczniu 2023 r. nagle pojawia się nowe pismo, tym razem ze strony Ministerstwa Finansów, podpisane przez wiceministra Patkowskiego, które przypomina, że Polska zobowiązała się nie wprowadzać nowych podatków cyfrowych. Bardzo nas zdziwiło, że wiceminister finansów nie widzi różnicy pomiędzy podatkiem cyfrowym, który jest na rzecz Skarbu Państwa, a tantiemami, które są na rzecz twórców" - stwierdził.

Bromski wspomniał również, że w marcu 2023 r. KE złożyła do TSUE skargę na Polskę w związku z niedopełnieniem obowiązku poinformowania Komisji o wdrożeniu dwóch dyrektyw dotyczących praw autorskich. "Kwiecień 2023 r. - ustawa, zgodnie z trwającym trybem legislacyjnym, zostaje skierowana do rozpatrzenia przez Komitet Stały Rady Ministrów i znajduje się pod koniec kwietnia w porządku obrad komitetu. W przeddzień spotkania Komitetu dotyczącego tej ustawy minister Schreiber zawiadomił ministra Glińskiego, że ten punkt programu spada z porządku obrad" - powiedział.

Prezes SFP przyznał, że filmowcy z niepokojem obserwowali ten proces. "Usiłowaliśmy porozumieć się z panem premierem Morawieckim. Poszliśmy na spotkanie. Niestety, nie dostąpiliśmy zaszczytu. Również żadne z naszych pism nie doczekało się odpowiedzi. W związku z tym powzięliśmy podejrzenie popełnienia przestępstwa urzędniczego, które polegałoby na przekroczeniu uprawnień, czyli bez uzasadnienia zrzucenia z porządku obrad ustawy wprowadzającej dyrektywę. W konsekwencji doprowadzenia do tego, że Polska będzie płacić – wszyscy podatnicy będą płacić – kary do UE. Została zlekceważona polska racja stanu. Kosztem polskich artystów, twórców i wszystkich podatników zbogaca się amerykański koncern" - ocenił.

Adwokat Mikołaj Pietrzak poinformował, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli rządu PiS zostało złożone w czwartek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Obecnie obowiązujące przepisy w Polsce dopuszczają w istocie wyzysk twórców filmowych, nie zapewniają adekwatnego wynagrodzenia. Jest to społeczna i ekonomiczna niesprawiedliwość, ale jest to przede wszystkim stan niezgodny z przepisami prawa unijnego. Prawo unijne, a konkretnie dyrektywa o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym zobowiązuje państwo polskie, by wprowadzić obowiązek tantiem dla twórców od serwisów streamingowych takich jak Netflix. Polska jest jedynym krajem, w którym nie implementowano tej dyrektywy. Trwały prace nad implementacją dyrektywy, nad wprowadzeniem przepisów. Te przepisy były już gotowe" - zaznaczył.

Dodał, że nieznany jest przebieg spotkania Morawieckiego z Hastingsem, co jest "sytuacją niepokojącą". "Te wszystkie okoliczności sprawiły, że SFP postanowiło złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu Karnego przez przedstawicieli władzy państwowej. Liczymy na to, że prokuratura bardzo pilnie rozpocznie postępowanie karne i zwróci się do KPRM o dokumentację, informacje niezbędne do ustalenia przebiegu spotkania szefa Netflix z panem premierem Morawieckim i będzie mogła podejmować stosowne decyzje procesowe" - podsumował Pietrzak.(PAP)

Autorka: Daria Porycka

kgr/